Śląsk II: Waleczny Hutnik na drodze WKS-u

W ostatnich meczach rezerw Śląska pada sporo goli. Dziesięć zdobytych bramek przez wrocławian w pięciu potyczkach to wynik co najmniej dobry, jednak w parze ze skutecznością nie idzie poprawna dyspozycja w obronie. Rywale dość często gościli we wrocławskim polu karnym, a w efekcie podopieczni Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego w ostatnich pięciu spotkaniach stracili aż szesnaście goli. Szczególnie bolesne były wyjazdowe porażki - 0:6 z Chojniczanką Chojnice i 1:4 z Sokołem Ostróda.

- Zabrakło szybszego grania piłką, wszystko, co chcieliśmy zagrywać do środka, piłkarze Sokoła odbierali i wychodzili z kontratakami. Zabrakło nam doświadczenia i dobrego ustawienia w defensywie. Bramki wynikały z naszych błędów, a rywale to wykorzystali - mówił po meczu z Sokołem najlepszy strzelec rezerw WKS-u, Sebastian Bergier.

Śląsk II w środę stanie przed szansą na zakończenie złej serii trzech porażek z rzędu (pomiędzy wyjazdowymi potyczkami wrocławianie przegrali na własnym terenie ze Stalą Rzeszów 3:4). Zadanie to nie będzie łatwe, bo to stolicy Dolnego Śląska przyjedzie zespół będący na fali. Hutnik rozstrzygał na swoją korzyść trzy ostatnie mecze - wygrał z Błękitnymi Stargard (4:1) i Skrą Częstochowa (1:0), a ostatnio w derbowym pojedynku z Garbarnią (2:0).

Patrząc przez pryzmat ligowej tabeli, faworytem potyczki powinni być wrocławianie. Śląsk mimo ostatniej serii nadal zajmuje dziewiątą lokatę, tracąc cztery punkty do miejsc barażowych o Fortuna 1. Ligę. Tymczasem krakowianie są niżej - w 28 meczach zdobyli 33 punkty, na które złożyło się dziesięć zwycięstw i trzy remisy. Hutnik zdobył 36 bramek i stracił 54 gole, co jest drugim najgorszym wynikiem w eWinner 2. Lidze. Tyle samo straconych bramek mają znajdujące się w strefie spadkowej rezerwy Lecha Poznań, a 55 goli stracili dotąd piłkarze Błękitnych Stargard.

Liczby to jednak jedno, a postawa na murawie drugie. Pierwszy mecz tych zespołów, który odbył się w listopadzie w Krakowie, zakończył się wysokim zwycięstwem WKS-u - 5:2. Po dwa gole zdobyli wówczas Piotr Samiec-Talar i Sebastian Bergier, a jedno trafienie dołożył Mateusz Maćkowiak. Czy i tym razem górą będzie WKS?

Początek spotkania w środę, 28 kwietnia, na stadionie przy ulicy Oporowskiej. Ze względu na sytuację epidemiczną trybuny będą zamknięte. Transmisję na żywo będzie można oglądać za pośrednictwem platformy sportize.pl (miesięczny abonament w cenie 23,99 zł) lub bezpłatnie w aplikacji mobilnej eWinner.