Wydarzenia

Śląsk II: Wygrana na terenie wicelidera

2021-05-01 20:00:00
Piłkarze Śląska II Wrocław pokonali na wyjeździe GKS Katowice 3:1 w meczu 31. kolejki eWinner 2. Ligi. Wrocławianie już do przerwy wygrywali 3:0, a na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Sebastian Bergier, a jedno trafienie dołożył Adrian Łyszczarz.
Przed sobotnim spotkaniem wrocławianie wypowiadali się o najbliższym rywalu z respektem, w końcu GKS to wicelider tabeli z aspiracjami awansu do Fortuna 1. Ligi. Tymczasem na murawie nie było tego widać i od pierwszych minut piłkarze Śląska ruszyli do zdecydowanych ataków. Chcieli grać z wyżej notowanym rywalem jak równy z równym.

W składzie WKS-u doszło do dwóch zmian - Dariusza Szczerbala w bramce zastąpił Bartłomiej Frasik, a Mateusza Młynarczyka Przemysław Bargiel. Obrona Śląska - znów wzmocniona Piotrem Celebanem - spisywała się niemal bez zarzutu, a dośwdczony defensor dyrygował całą linią obrony, pomagając młodszym kolegom. 

Śląsk próbował zagrozić katowiczanom w ataku, ale uderzenia czy to Maruszaka, Łyszczarza czy Bergiera były albo niecelne, albo nie stanowiły większego zagrożenia dla bramkarza Gieksy. Sytuacja ta zmieniła się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W 34. minucie podopieczni Piotra Jawnego wyprowadzili szybką akcję, Adrian Łyszczarz zagrał do Sebastiana Bergiera, a ten ładną "podcinką" skierował piłkę do siatki.

Miejscowi nie zdążyli dobrze zareagować, a już przegrywali 0:2. Kolejna kontra wrocławian, tym razem strzelał Przemysław Bargiel, ale futbolówka po jego próbie zatrzymała się na poprzeczce. Szczęśliwie spadła jednak pod nogi Adriana Łyszczarza, który mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył drugiego gola dla WKS-u. To jednak nie był koniec koncertu drugiego zespołu Śląska. W ostatniej akcji pierwszej połowy Maciej Pałaszewski prostopadle zagrał do Sebastiana Bergiera a ten znów w dogodnej sytuacji podciął piłkę nad wychodzacym bramkarzem Gieksy. Po 45 minutach było 3:0 dla WKS-u.

Po przerwie katowiczanie mogli wyśmienicie rozpocząć odrabianie strat. Arbiter już w 47. minucie podyktował bowiem rzut karny za zagranie ręką jednego z wrocławian. Do piłki podszedł wprowadzony w przerwie Filip Kozłowski, zmylił bramkarza Śląska i... nie trafił w bramkę.

Zawodnik GKS-u mógł zrehabilitować się dziesięć minut później, ale na jego drodze stanął Bartłomiej Frasik. Do trzech razy sztuka - za kolejne dziesięć minut napastnik zdobył ważnego gola, dając kolegom sygnał do ataku. Był to jednak tylko chwilowy zryw gospodarzy, a więcej goli na stadionie przy Bukowej już nie padło. Śląsk II niespodziewanie, ale wydaje się, że w pełni zasłużenie, pokonał katowiczan 3:1.

GKS Katowice - Śląsk II Wrocław 1:3 (0:3)
Bramki:
0:1 Sebastian Bergier 34'
0:2 Adrian Łyszczarz 39'
0:3 Sebastian Bergier 45'
1:3 Filip Kozłowski 66'
 
GKS: Mrozek - Wojciechowski, Jędrych, Kołodziejski, Rogala, Sanocki (58' Kiebzak), Figiel (77' Urynowicz), Gałecki (46' Jaroszek), Błąd (58' Kościelniak), Woźniak, Kurbiel (46' Kozłowski).
Śląsk II: Frasik - Boruń, Celeban, Caliński, Maruszak, Bargiel (90' Fediuk), Pałaszewski, Bukowski (70' Młynarczyk), Krocz, Łyszczarz, Bergier.
 
żółte kartki: Figiel, Kołodziejski, Jaroszek oraz Młynarczyk.
sędzia: Dawid Bukowczan.
Autor: Paweł Prochowski

Zobacz również