Wydarzenia

U18: Szalony mecz i przykra końcówka

2020-12-12 21:00:00
Juniorzy starsi Śląska Wrocław przegrali z Jagiellonią Białystok 3:4 w zaległym meczu 15. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. Podopieczni trenera Wołczka trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak dramatyczna końcówka, w której rywal zdobył dwie bramki sprawiła, że to Jagiellonia zdobyła trzy punkty.
Wrocławianie przystępowali do meczu wiedząc, że zwycięstwo pozwoli im na spędzenie przerwy zimowej na fotelu lidera Centralnej Ligi Juniorów. Pierwsza połowa nie zapowiadała w tym spotkaniu wielkich emocji. Żadna z drużyn nie miała wiele miejsca na przeprowadzanie swoich akcji, przez co brakowało też sytuacji podbramkowych i do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. 

W drugiej połowie obraz gry odwrócił się o 180 stopni. Znacznie łatwiej było znaleźć miejsce na boisku, przez co pojawiły się też dobre sytuacje do zdobycia bramki. W 55. minucie gospodarze przeprowadzili świetną akcję prawą stroną, po której w pole karne wpadł Hubert Konstanty i został tam faulowany. Sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany. W 69. minucie bardzo podobna sytuacja nastąpiła w drugim polu karnym i sędzia również podyktował "jedenastkę", którą skutecznie wykonał Krzysztof Toporkiewicz. 

Odpowiedź Śląska była natychmiastowa, ponieważ ledwie dwie minuty później Trójkolorowi ponownie wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców po raz drugi wpisał się Konstanty. Goście nie mieli jednak zamiaru odpuszczać i uparcie dążyli do ponownego wyrównania. Ta sztuka udała im się w 84. minucie, gdy silny strzał ze skraju pola karnego oddał Patryk Kapica i zaskoczył tym Pawła Budzyńskiego.

Kolejne minuty to już prawdziwy rollercoaster. Najpierw w 86. minucie Śląsk po raz trzeci w tym meczu objął prowadzenie za sprawą rezerwowego Kacpra Głowieńkowskiego, który precyzyjnym strzałem pokonał Xaviera Dziekońskiego. Gdy wydawało się, że Trójkolorowi dowiozą prowadzenie do końca, to w 89. minucie nadziali się na kontrę. Strzał Kapicy został obroniony przez Budzyńskiego, jednak dobitka Jakuba Lutostańskiego już trafiła do siatki. 

W doliczonym czasie gry białostoczanie dopięli swego i zdobyli zwycięską bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Toporkiewicz i tym samym zapewnił gościom niezwykle ważne zwycięstwo. Śląsk zakończył rundę jesienną na czwartej pozycji, ze stratą dwóch oczek do lidera.

Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 3:4 (0:0)
Bramki:
1:0 - 55' Konstanty (K)
1:1 - 69' Toporkiewicz (K)
2:1 - 71' Konstanty
2:2 - 84' Kapica
3:2 - 86' Głowieńkowski
3:3 - 89' Lutostański
3:4 - 90' Toporkiewicz

Śląsk: Budzyński - Wiśniewski, Stawny, Trepczyński, Szmigiel - Zawadzki (72. Michalski), Gryglak, Dachnowski (84. Hampel) - Jakubiak, Konstanty (90. Skowron), Bartoń (73. Głowieńkowski)

Jagiellonia: Dziekoński – Jarosz, Matysik, Maciejuk (82. Frydrych), Kapica, Latuszek, Orpik (K), Mościcki  (82. Tymendorf), Karpiński, Zyśk (71. Lutostański), Toporkiewicz


Autor: Grzegorz Krawczyk, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również