Wydarzenia

Alfabet Śląska (H-N)

2016-07-13 18:00:00
W drugiej części alfabetu przed nowym sezonem przyjrzymy się między innymi literkom I jak inauguracja czy M jak Morioka.
H – jak historia. Śląsk trzykrotnie w swojej historii zajmował 10 miejsce w tabeli ligowej. Za pierwszym razem w sezonie 70/71 jeszcze w II lidze, kiedy to następne rozgrywki przyniosły WKS-owi 5. miejsce. Drugi przypadek 10. lokaty miał miejsce w 1979 roku, już na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. W kolejnym sezonie Śląsk był czwarty. Ostatni raz, gdy zielono-biało-czerwoni ukończyli rozgrywki na 10. miejscu to sezon 2015/16. Kolejny zaczyna się już za chwilę, a historia, jak wiemy, lubi się powtarzać…
 
I – jak inauguracja. Drugi sezon z rzędu ligę zaczynamy "z wysokiego C”. Przed rokiem była to Legia, teraz Lech. Poznaniacy stracili tytuł mistrzowski i teraz za wszelką cenę będą chcieli go odzyskać. A że mają ku temu potencjał pokazali już w starciu o Superpuchar, pokonując warszawian aż 4:1. Oby już w 1. kolejce przekonali się, że droga po tytuł nie będzie łatwa i stracili punkty. Mecz na Stadionie Wrocław w piątek o 20:30.
 
J – jak język polski. W zeszłym sezonie powróciły do naszego klubu lekcję języka polskiego dla zawodników z zagranicy. Teraz do „klasy” na lekcje przybędzie kilku nowych uczniów z Portugalii. Zatem powtarzamy: chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie...
 
K – jak karnety. Czyli jeden z najbardziej wyraźnych dowodów sympatii, jaki może wyrazić kibic wobec swojego klubu. Sprzedaż karnetów na mecze Śląska ruszyła 13 czerwca, a od lipca otwarte są dodatkowe kasy przy ulicy Królewieckiej. Dla naszych doskonałych fanów przygotowaliśmy atrakcyjne oferty, w tym możliwość zakupienia koszulki meczowej na sezon 2016/17 po niższej cenie. Szczegóły odnośnie karnetów TUTAJ.
 
L – jak Lech, Legia, Lechia. W pierwszej kolejce Lech, w drugiej Legia, a w czwartej – Lechia. Trzy ekipy wymieniane przedekspertów jednym tchem w gronie kandydatów do mistrzostwa w tym sezonie. Początek sezonu dla Śląska stać będzie pod znakiem truydnych bojów z literką L. Oby Los uśmiechnął się do wrocławian i w tych meczach zdobyli komplet oczek.
 
M – jak Morioka Ryota. Japończyk przyszedł do Śląska w przed rundą wiosenną poprzedniego sezonu. Zaliczył nie najlepsze wejście do drużyny, na chwilę usiadł na ławce i… bum! Mecz w Poznaniu, wygrana z Lechem i zwycięski gol Japończyka. Był to przełomowy moment sezonu dla WKS-u, a także dla Ryoty w Śląsku. Do końca sezonu grał doskonale, zdobywając 7 bramek i stając się największą gwiazdą drużyny. A kolejny mecz z Lechem już za momencik…
 
N – jak Nieciecza. Najmniejsza miejscowość (zamieszkała przez około tysiąc osób) z której klub kiedykolwiek awansował do ekstraklasy i… utrzymał się w niej. Bruk-Bet Termalica okazała się na tyle silną drużyną, by zająć 13. miejsce i pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny sezon. Przed nim w klubie wymieniono trenera – Piotra Mandrysza zastąpił Czesław Michniewicz. Śląsk ze Słoniami nie miał wielkich problemów – dwukrotnie zwyciężył u siebie, remisując na wyjeździe. Jak będzie tym razem? Pierwszy mecz z Termalicą w 11. kolejce (1-2 października) na Stadionie Wrocław.

CDN.

Pierwsza część alfabetu (A-G) TUTAJ.
A część trzecia (O-Z) TUTAJ.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław