Wydarzenia

Barylski: Nie interesują nas problemy przeciwnika

2015-04-23 13:35:00
- Nie zwracamy uwagi na problemy przeciwnika. Nasza taktyka się nie zmienia. Lech jest stabilnym zespołem i nawet przy wypadnięciu kilku graczy ma możliwość zastępstwa - mówi przed sobotnim starciem w Poznaniu drugi trener Śląska Wrocław Paweł Barylski.

Na Oporowskiej 62 odbyło się dziś spotkanie z dziennikarzami, na którym Paweł Barylski, w towarzystwie Krzysztofa Danielewicza odpowiadali na pytania lokalnych żurnalistów. Tematem przewodnim był oczywiście najbliższy mecz zielono-biało-czerwonych, którzy już w sobotę o ligowe punkty powalczą z 2. drużyną w T-Mobile Ekstraklasy Lechem Poznań.

 

 

- Ostatnio wszyscy mieliśmy wiele obaw związanych z kwestią mentalną. Nasze starania nad poprawieniem tego elementu zdały egzamin. Nawet obecny tu Krzysiek, który pomimo poważnego urazu pociągnął drużynę do tego, że wygraliśmy. Śląsk zawsze opierał swoje wyniki o grę zespołową i wiemy, że to jest klucz, którego musimy użyć, żeby w 9 nadchodzących spotkaniach spełnić nasze cele - mówił dziś trener  Paweł Barylski.

 

Krzysztof Danielewicz opowiadał o swoim urazie głowy, którego doznał w trakcie ostatniego spotkania Śląska z Lechią Gdańsk. Pomocnik WKS-u wierzy, że niedawna kontuzja nie stanie mu na przeszkodzie w sobotnim występie. - Dostałem wiadomość od lekarza, że wszystko jest okej. Miałem badanie tomografem i rentgen okręgu szyjnego. Nie czuję żadnego bólu i jestem przygotowany do najbliższego meczu z Lechem Poznań. Jeszcze chwilę muszę poczekać na zdjęcie szwów. Zobaczymy tylko czy zrobimy to przed, czy po meczu w sobotę - zaznaczał wychowanek Parasola Wrocław.

 

 

Zebranych dziennikarzy interesowały jak zwykle kwestie kadrowe i to, czy sztab szkoleniowy Śląska zamierza wykorzystać osłabienia po stronie najbliższego rywala, w którego szeregach nie będą mogli zagrać Zaur Sadajew i Darko Jevtić. - Nasze przygotowania się nie zmieniają. Strategia cierpliwości zdaje egzamin i jest stosowana cały czas. Do meczu z Lechem przygotowujemy się bez trzech zawodników: Lukasa Droppy, Dudu Paraiby i Juana Calahorro. Pozostali są do naszej dyspozycji - dodawał trener Barylski. -  Nie zwracamy uwagi na problemy przeciwnika. Nasza taktyka się nie zmienia. Lech jest stabilnym zespołem i nawet przy wypadnięciu kilku graczy ma możliwość zastępstwa. Musimy myśleć cały czas o naszej drużynie i o stworzeniu jedności w tych 11 graczach na boisku i 28 w kadrze. Oni muszą stworzyć jedną toczącą się kulę, która dobrze odnajdzie się i w ataku i w obronie - zakończył szkoleniowiec, który we wrocławskim klubie jest prawą ręką Tadeusza Pawłowskiego.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław