Bence Mervo: Najpierw zespół, potem ja
2016-08-02 14:30:00
1
- Dla mnie zawsze drużyna jest najważniejsza. Chcę przyczyniać się do zwycięstw, ale nie będę liczyć bramek. Najpierw zespół, potem ja – mówi Bence Mervo.
Po długich negocjacjach Bence Mervo ostatecznie wylądował w Śląsku na zasadzie rocznego wypożyczenia z FC Sion. Ze Ślaskiem zaczął trenować w miniony wtorek, ale szybko nadrabia zaległości. – Wcześniej byłem zmuszony do trenowania samemu – wspomina Bence. – Cieszę się, że w końcu jestem z drużyną i krok po kroku muszę odbudować moją formę z poprzedniego sezonu. Na szczęście jestem w pełni zdrowy, więc skupiam się na ciężkiej pracy. Wiem, że w sobotę gramy z przyjaciółmi. Mam nadzieję, że przyjdzie nas wspierać solidna grupa kibiców, a my damy z siebie wszystko, żeby stworzyć dobre widowisko.
W ostatnim czasie w kadrze Śląska pojawiły się nowe twarze. – Byłem trochę zaskoczony, że w zespole jest tylu nowych graczy, ale już na pierwszym treningu zauważyłem, że nie są to przypadkowi piłkarze – chwali kolegów Węgier. – Mamy solidną drużynę, silną mentalnie i chcemy wygrywać w każdym meczu. Dla mnie zawsze drużyna jest najważniejsza. Chcę przyczyniać się do zwycięstw, ale nie będę liczyć bramek. Najpierw zespół, potem ja.
W ostatnim czasie w kadrze Śląska pojawiły się nowe twarze. – Byłem trochę zaskoczony, że w zespole jest tylu nowych graczy, ale już na pierwszym treningu zauważyłem, że nie są to przypadkowi piłkarze – chwali kolegów Węgier. – Mamy solidną drużynę, silną mentalnie i chcemy wygrywać w każdym meczu. Dla mnie zawsze drużyna jest najważniejsza. Chcę przyczyniać się do zwycięstw, ale nie będę liczyć bramek. Najpierw zespół, potem ja.
Autor: Michał Krzyminski, Fot. Krystyna Pączkowska
Zobacz również
2024-03-16
Magiera: Trzeba poprawić skuteczność
2024-03-16