Wydarzenia

Brutalne zakończenie

2022-05-15 14:20:00
Śląsk Wrocław zremisował ze Stalą Mielec 1:1 w meczu 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie długo utrzymywali jednobramkowe prowadzenie, jednak stracili je w ostatniej akcji meczu.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Konkretnie było to uderzenie Macieja Domańskiego w poprzeczkę. Chwilę później groźną kontrę wyprowadzili wrocławianie, jednak również nie zdołali zamienić jej na bramkę. Poza pierwszą sytuacją dla mielczan, to Śląsk lepiej prezentował się w pierwszych fragmentach. Znakomitą sytuację miał między innymi Robert Pich, ale nie trafił czysto w piłkę i umożliwił Mrozkowi skuteczną interwencję.

Słowak dopiął jednak swego w 16. minucie. Dennis Jastrzembski dośrodkował z lewego skrzydła, w polu karnym w odpowiednim miejscu znalazł się Pich i tym razem pewnie umieścił piłkę w siatce. Po otwarciu wyniku wrocławianie nieco się cofnęli, jednak nie pozwalali gospodarzom na zbyt wiele. 

Stal próbowała przedrzeć się przez linię defensywną Śląska, jednak bezskutecznie. Główną bronią mielczan były dośrodkowania, które potrafiły spowodować trochę zamieszania w polu karnym WKS-u, jednak jeśli chodzi o celne strzały to nie było ich wiele i Matus Putnocky nie mógł narzekać na nadmiar pracy. Do przerwy utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie Śląska.

Druga część gry nie przyniosła zmiany obrazu gry. Stal próbowała, jednak wydawało się, że zespół trenera Tworka ma boiskowe wydarzenia pod kontrolą. Z biegiem czasu gospodarze atakowali coraz większą liczbą zawodników, przez co WKS miał więcej miejsca na kontry. 

Aktywny cały czas był Dennis Jastrzembski, który napędzał kontrataki wrocławian. Brakowało jednak dokładności pod polem karnym rywala, przez co wynik cały czas wisiał na włosku. Dobrej sytuacji nie wykorzystał Fabian Piasecki, który oddał strzał w dalszy róg bramki i trafił w słupek. 

Im bliżej końca spotkania, tym bardziej robiło się nerwowo. Stal skupiała się na wstrzeliwaniu piłki w pole karne WKS-u i szukała jednej sytuacji, która dałaby remis. Śląsk zacięcie się bronił i często faulował. Sędzia co chwila upominał zawodników Trójkolorowych żółtymi kartkami. Rezerwowy Victor Garcia w krótkim odstępie czasu obejrzał nawet dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną. Gra w osłabieniu utrudniła dodatkowo obronę wyniku i niestety Stal dopięła swego w ostatniej akcji meczu. Dośrodkowanie w pole karne trafiło na głowę Mateusza Matrasa, a ten precyzyjnym strzałem skierował ją do siatki ustalając tym samym wynik. 

Punkt zapewnił mielczanom utrzymanie, natomiast Śląsk ma w tej chwili cztery oczka przewagi nad strefą spadkową. 

Stal Mielec - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
Bramki: 
0:1 - 16' Pich
1:1 - 90' Matras

Stal: Mrozek - Chorbadzhiyski (65. Wrzesiński), Żyro, Flis, Domański, Urbańczyk (65. Steczyk), Sitek, Tomasiewicz (81. Budziński), Matras, Getinger, Zawada

Śląsk: Putnocky - Janasik, Golla, Tamas, Stiglec - Mączyński (25. Sobota), Schwarz, Olsen (75. Verdasca) - Pich (75. Garcia), Jastrzembski (75. Zylla), Exposito (59. Piasecki)

Żółte kartki: Getinger, Matras, Domański - Exposito, Mączyński, Sobota, Tamas, Garcia, Schwarz, Piasecki

Czerwona kartka: Garcia

Sędzia: Bartosz Frankowski
Autor: Grzegorz Krawczyk, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław