Wydarzenia

Brzęczek: Nie zbaczamy z naszej drogi

2015-05-30 23:30:00
Przegraną we Wrocławiu skomentował Jerzy Brzęczek, trener Lechii Gdańsk.
Jerzy Brzęczek: Po takim spotkaniu trudno powiedzieć coś rozsądnego. Pod względem sytuacji, zwłaszcza w pierwszej połówce, mieliśmy zdecydowaną przewagę. Śląsk miał wtedy tylko jedną szansę, w ostatniej minucie. My mieliśmy ich kilka, stwarzamy te sytuacje i znów ich nie wykorzystujemy. I dlatego przegrywamy taki mecz jak dzisiaj. Mamy przed sobą dwa spotkania i na pewno będziemy grać o maksymalną ilość punktów. Dzisiaj Śląsk nas wyprzedział w tabeli, ale to nie oznacza, że nie będziemy walczyć o 4. miejsce. Na pewno to się dziś trochę oddaliło, ale jestem pełen wiary. Musimy być skuteczni i dobra gra musi zostać przełożona na punkty. W piłce nożnej dla trenera nigdy nie ma spokoju - chcemy zająć 4. miejsce, jak się nie uda to zobaczymy, co będzie dalej. W lutym celem był awans do ósemki, to się udało. Teraz walczymy o puchary. Różnica między nami i Śląskiem była taka, że oni wykorzystali sytuacje, które mieli, my nie. Ale nie zbaczamy z naszej drogi.

Mila potrafi otworzyć drogę do bramki, strzelić gola. Jest kreatorem, ale nie mieliśmy dziś problemów ze stworzeniem sytuacji, tylko z ich wykorzystaniem. Gdyby Sebastian grał, bylibyśmy inaczej ustawieni i może potoczyłoby się inaczej. Ale on był, gdy przegraliśmy 0:3, więc nie jest powiedziane, że musiało być lepiej. Stworzyliśmy wiele dobrych sytuacji, mało która drużyna, przyjeżdzając do Wrocławia ma ich aż tyle.

Frisenbichler naciągnał wiązadła poboczne i będzie trudno, by wrócił do gry w tym sezonie. Z kolei Piotr Wiśniewski miał problemy rodzinne, dlatego został w Gdańsku i dlatego nie pomógł nam dzisiaj.
Autor: Jędrzej Rybak

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław