Wydarzenia

CLJ U18: Z 0:2 na 3:2 - Śląsk lepszy od Lecha!

2019-04-06 17:00:00
Zespół U18 trenera Pietraszewskiego pokonał na wyjeździe Lecha Poznań 3:2, choć przegrywał już 0:2. Wrocławianie umocnili się na drugim miejscu w Centralnej Lidze Juniorów!
Śląsk do spotkania Lechem podszedł bez dwóch podstawowych pomicników - Borunia, który w niedzielę znajdzie się w kadrze meczowej rezerw i Samca-Talara, który leczy drobny uraz.
 
Mecz rozgrywany we Wronkach zdecydowanie lepiej rozpoczął gospodarz, który przez pierwsze pół godziny przeważał na boisku. Przewagę udokumentował dwiema bramkami zdobytymi w dwie minuty. Najpierw w 22. minucie fenomenalnym strzałem z dystansu popisał się Białczyk, a chwilę później ten sam zawodnik wykorzystał rzut karny sprokurowany przez Wyparta.
 
Na szczęście Śląsk nie złożył broni i wziął się do roboty. Sygnał do lepszej gry dał Mamis, który w 35. minucie znalazł się w odpowiednim miejscu i dobił strzał kolegi. WKS przejął kontrolę, dążył do wyrównania,a dokonał tego w 44. minucie. Sprytnym strzałem  z dość ostrego kąta popisał się Ostrowski, który tym sposobem pokonał bramkarza Lecha. To nie było jednak ostatnie słowo Trójkolorowych w pierwszej połowie. W doliczonym czasie gry faulowany był Szpakowski, a Paluszek nie pomylił się z jedenastu metrów, dając prowadzenie Śląskowi!
 
Po zmianie stron wrocławianie skoncentrowali się przede wszystkim na defensywie. Nie było to wywołane brakiem ambicji, lecz plagą kontuzji. Z boiska z urazami zeszli Osiecki i Mamis, a na prawej obronie z konieczności zagrał środkowy obrońca Musiał.
 
Lech lepiej wyglądał w drugiej połowie, ale był nieskuteczny. Nie wykorzystał nawet rzutu karnego i ostatecznie Śląsk wygrał na trudnym terenie 3:2.
 
- Początek w naszym wykonaniu był zły. Wyglądaliśmy, jakbyśmy nie dojechali na ten mecz. Dopiero pierwsza bramka dodała nam pewności, graliśmy z większym zaangażowaniem, co przełożyło się na naszą przewagę. Niestety nasz kolejny prawy obrońca doznał kontuzji i nie ukrywam, że mamy dość duży problem na tej pozycji - relacjonuje trener Pietraszewski. - Cały zespół jednak pokazał charakter, nieobecność Borunia i Samca-Talara nie była widoczna, także za to należą się brawa. Chłopcy wykorzystują swoje szanse i to mnie bardzo cieszy. Zadowolony jestem również z reakcji moich zawodników przy wyniku 0:2. Zdołaliśmy się podnieść i za to należy się im szacunek. Skupiamy się już na kolejnym meczu, bo za tydzień gramy z Wisłą Kraków, która w tej rundzie wygląda bardzo dobrze.
 
Aktualna tabela TUTAJ

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:3 (2:3)
Bramki: Białczyk 22', 24' (k.) - Mamis 35', Ostrowski 44', Paluszek 45' (k.)
 
Śląsk: Frasik, Osiecki (55' Korzeniecki), Chmulak, Paluszek, Wypart, Musiał, Szpakowski, Mamis (70' Matuszewski), Poniedziałek, Ostrowski (75' Wacławek), Jarzębowski.
Autor: Michał Krzyminski, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław