Wydarzenia

Co słychać u przyjaciół z Gdańska?

2016-08-05 19:00:00
Pierwszy komplet punktów dla Śląska w tym sezonie stał się faktem. Po pokonaniu Pogoni zielono-biało-czerwoni zmierzą swoje siły z Lechią Gdańsk. Przed sobotnim meczem we Wrocławiu sprawdziliśmy co słychać u naszych przyjaciół z Pomorza.
Drużyna prowadzona przez Piotra Nowaka po przegranej i dwóch zwycięstwach zajmuje czwarte miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy. Na inaugurację biało-zieloni przegrali z beniaminkiem – Wisłą Płock, ale później nie schodzili z boiska pokonani. W spotkaniach z Górnikiem Łęczna i Wisłą Kraków pokazali się z lepszej strony, szczególnie w ofensywie, gdzie wiodącą postacią jest były zawodnik WKS-u – Flavio Paixao. Portugalczyk dzięki dwóm bramkom i asyście w trzech meczach został nominowany do tytułu piłkarza lipca Ekstraklasy.
 
W kadrze gdańszczan wszyscy zawodnicy są w pełni dyspozycji fizycznej i niewykluczone, że zobaczymy zmiany w porównaniu do spotkania z Wisłą Kraków. Długa ławka rezerwowych Lechii wkrótce może się powiększyć. Od wtorku na testach w Gdańsku przebywa serbski napastnik – Marko Simic. 22-latek nie znajdzie się w kadrze na mecz ze Śląskiem, ale w niedalekiej przyszłości może rywalizować o miejsce w składzie z Grzegorzem Kuświkiem i Marco Paixao.
 
Na przedmeczowej konferencji z powodów rodzinnych nie pojawił się Piotr Nowak, którego zastąpił drugi trener Lechii – Maciej Kalkowski - Bardzo chcemy sięgnąć po kolejne trzy punkty. Drużyna Mariusza Rumaka w tym sezonie bardzo dobrze spisuje się w defensywie, w której ma też trochę szczęścia. My postaramy się zagrać tak, jak przeciwko Wiśle Kraków, ale już bez tego kilkunastominutowego przestoju, który zdarzył nam się na początku drugiej połowy – powiedział szkoleniowiec, który prawdopodobnie zastąpi trenera Piotra Nowaka podczas najbliższego spotkania.
 
Ofensywna gra Lechii Gdańsk w dwóch ostatnich meczach zwiastuje dużo pracy dla Piotra Celebana i spółki w sobotnie późne popołudnie, ale Śląsk pokazał już w tym sezonie, że potrafi skutecznie bronić dostępu do własnej bramki. Mariusz Pawełek ani razu nie wyciągał piłki z siatki i miejmy nadzieję, że w meczu z Lechią podtrzyma swoją serię.
 
Pierwszy gwizdek meczu „prawdziwej przyjaźni” w sobotę o godz. 18:00.
 
Autor: Mateusz Sładek, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław