Wydarzenia

Co słychać u rywala: Lech Poznań

2022-08-13 19:00:00
Już w niedzielę o godzinie 20:00 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu Śląsk Wrocław zmierzy się z mistrzami Polski. W związku z tym postanowiliśmy przyjrzeć się, co słychać w obozie Lecha Poznań.
Lokomotywa z Poznania miała się w tym sezonie rozpędzić niczym Pendolino na linii Wrocław Główny – Warszawa Centralna, a tymczasem do osiągnięcia pełnych obrotów bez wątpienia brakuje im paliwa. Krótko mówiąc – Lech Poznań, mimo awansu do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, walczy z kryzysem.

Tęsknota za Maciejem Skorżą…

Wszyscy ludzie związani z Lechem Poznań zakończyli ubiegły sezon w doskonałych nastrojach. W końcu „Kolejorzowi” po siedmiu latach posuchy udało się sięgnąć po najcenniejsze trofeum – mistrzostwo Polski. Wydawało się, że z Maciejem Skorżą za sterami to będzie dopiero początek pięknych chwil. Niestety, ta piękna powieść szybko przeistoczyła się w koszmar.

6 czerwca 2022 roku Lech Poznań wydał szokujące oświadczenie, w którym poinformował, iż Maciej Skorża opuszcza stanowisko trenera. Powodem tej decyzji były sprawy osobiste 50-latka.

Odejście Skorży z pewnością było strzałem prosto w serce. Oczywiście największym osiągnięciem tego trenera było zdobycie mistrzostwa Polski, lecz nie można zapominać o jego wkładzie w rozwój poszczególnych zawodników. Idealnym przykładem będzie tutaj Jesper Karlström. Szwed po przyjściu z rodzimej ligi nie prezentował się najlepiej, a za sprawą Polaka stał się jednym z najlepszych pomocników w całej Ekstraklasie. Skorża miał tę umiejętność budowania osobowości i ważnych zawodników.
Nowym szkoleniowcem Lecha Poznań został John van den Brom, który w przeszłości trenował między innymi kluby z Holandii i Belgii.

Ligowa rozpacz

Lech Poznań ze względu na reprezentowanie Polski na europejskiej arenie zagrał na razie tylko trzy spotkania w tym sezonie Ekstraklasy i w żadnym nie udało mu się zwyciężyć.

Wyniki Lecha Poznań w PKO BK Ekstraklasie:
- 0:2 Stal Mielec
- 1:3 Wisła Płock
- 1:1 Zagłębie Lubin

Mistrz Polski ma obecnie zaledwie jeden punkt i niemal zamyka ligową tabelę, zajmując odległe 17. miejsce. Widać, iż Lech ma spore kłopoty w rywalizacji na krajowym podwórku i trudno tu nawet użyć argumentu o braku szczęścia, ponieważ złe wyniki powtarzają się w kolejnych tygodniach.

Lechowi brakuje takiej skuteczności jak jeszcze kilka miesięcy temu, niektórzy piłkarze nie są obecnie w najlepszej dyspozycji, a w bloku defensywnym, również ze względu na kontuzje, brakuje odpowiedniej rotacji. „Kolejorz” najzwyczajniej w świecie obecnie nie jest tą samą drużyną, która w sezonie 2021/22 sięgnęła po mistrzowski tytuł.

Europejska sinusoida

Warto na początku zaznaczyć, iż Lech Poznań nie miał szczęścia w losowaniu I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Qarabağ FK to niezwykle doświadczona drużyna, która na europejskiej arenie nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Najprościej rzecz ujmując – Lech Poznań w tej fazie gorzej trafić nie mógł. I choć pierwszy mecz przy Bułgarskiej zakończył się skromnym zwycięstwem 1:0, tak już na wyjeździe azerski zespół nie dał „Kolejorzowi” żadnych szans i rozgromił ich aż 5:1.

Natomiast w kwalifikacjach do Ligi Konferencji wszystko zaczęło się obiecująco, gdyż mistrzowie Polski bez większych kłopotów poradzili sobie z Dinamo Batumi, ale poważne kłopoty pojawiły się na Islandii, gdzie to Mikael Ishak i spółka przegrali z Vikingurem Reykjavik 0:1. Ta wpadka wywołała ogromną falę krytyki, ale raczej mało kto wyobrażał sobie odpadnięcie już w trzeciej rundzie.

Lech z Islandczykami w Poznaniu zdawał się mieć wszystko pod kontrolą i prowadził 2:0, aczkolwiek Islandczycy w ostatniej akcji meczu doprowadzili do dogrywki. Tam poznaniacy już nie pozostawili złudzeń i wygrali aż 4:1, choć wielu kibiców Lecha ten mecz również rozczarował. O fazę grupową Ligi Konferencji Europy Lech Poznań powalczy z Dudelange.

Wciąż groźni, wciąż zjednoczeni

To oczywiście nie jest najlepszy okres Lecha Poznań, lecz nie można zapominać, że to nadal bardzo dobry zespół z zawodnikami, którzy są w stanie zrobić na boisku wielkie rzeczy. Drużynę pod wodzą van den Broma stać na przebudzenie się i ukazanie pełni potencjału.

Warto również zauważyć, że to bardzo zjednoczony skład. W meczu z Vikingurem Afonso Sousa nie miał najlepszego meczu, gdyż marnował sporo dogodnych sytuacji. Mimo wszystko koledzy z zespołu cały czas wspierali Portugalczyka i być może dzięki temu wsparciu 22-latek w końcu znalazł drogę do siatki. Duch drużyny w Kolejorzu z pewnością nie zginął.

We Wrocławiu mamy jednak nadzieję, że nie doświadczymy przebudzenia Lecha, a nawet jeśli, to Śląsk poradzi sobie z aktualnymi mistrzami i z Poznania wyjedzie w doskonałych nastrojach. Starcie Śląska z Lechem w niedzielę o godz. 20. Transmisja w Canal+ Sport.
Autor: Marek Wadas, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław