Co słychać w drużynie Miedziowych?

Miedziowi liczą się w walce o górną ósemkę, mimo ostatnich bardzo słabych wyników. Głównym warunkiem, który muszą spełnić, aby nie walczyć w rundzie finałowej o utrzymanie, jest zwycięstwo z drużyną Jana Urbana. Podopieczni Piotra Stokowca przez większą część sezonu znajdowali się blisko podium tabeli LOTTO Ekstraklasy, ale minione tygodnie nie mają prawa zadowalać kibiców Zagłębia. W ostatnich czterech spotkaniach nasz najbliższy rywal poniósł cztery porażki.

Derby Dolnego Śląska pokażą, o co zagra Zagłębie w końcówce sezonu 2016/2017. Piłkarze z Lubina zapewniają, że skupiają się tylko i wyłącznie na swoim dobrym występie -  Myślimy pozytywnie, nie możemy doczekać się tego spotkania. Nie ma co gdybać, zastanawiać się co będzie, musimy skoncentrować się tylko na przygotowaniach. W kontekście awansu do „ósemki” wiele zależy od nas samych, z tą myślą podejdziemy do spotkania ze Śląskiem. – przyznał Arkadiusz Woźniak. Kapitan i wychowanek lubińskiego klubu jest jedną z wiodących postaci Zagłębia. Do tej pory siedem razy trafiał do bramki rywali. W akcjach ofensywnych wspiera go Filip Starzyński, który na koncie ma pięć goli.

Miedziowi zdecydowanie lepiej grają przed obcymi trybunami. Na własnym stadionie rozegrali w tym sezonie czternaście spotkań – odnieśli cztery zwycięstwa, tyle samo razy remisowali i sześć razy schodzili z boiska pokonani. Po ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna wiemy, że Śląsk w tym sezonie będzie walczył tylko o utrzymanie. Każdy punkt jest bardzo cenny, dlatego w 37. derbach Dolnego Śląska z całych sił trzeba postarać się o zwycięstwo. Na mecz z Zagłębiem piłkarzy WKS-u nie trzeba specjalnie motywować.

W ostatniej rywalizacji obu drużyn na Stadionie Wrocław gospodarze okazali się lepsi i wygrali 2-1. Było to pierwsze zwycięstwo na własnym boisku, które przyszło w idealnym momencie. Derby rządzą się swoimi prawami, dlatego aktualna forma obu drużyn i cele na najbliższe tygodnie schodzą na dalszy plan. Gdy usłyszymy pierwszy gwizdek sędziego, będą liczyły się walka i zaangażowanie. Możemy być pewni, że tego nie zabraknie podopiecznym Jana Urbana.