Wydarzenia

Czajka: Akademia to nasze wspólne dobro

2017-09-19 09:00:00
Nie ma wątpliwości, że Akademia Piłkarska Śląska Wrocław rozwija się w bardzo szybkim tempie. Jest to między innymi zasługą koordynatora do spraw sportu – Łukasza Czajki.

Rozmowa z Łukaszam Czajką, kordynatorem do spraw sportu w Akademii Piłkarskiej Śląska Wrocław, ukazała się w 148. numerze klubowego magazynu "Wokół Śląska". Całość do pobrania TUTAJ

 
Wokół Śląska: Wrócił Pan do Śląska Wrocław, ale w innej roli. Miał Pan obawy przed objęciem funkcji koordynatora do spraw sportu w Akademii Piłkarskiej?
 
Łukasz Czajka: Zawsze są jakieś obawy, gdy zaczyna się nowy projekt. Pojawia się niepewność i wątpliwości, ale generalnie chciałem wrócić do pracy w Śląsku i wybór dla mnie był oczywisty. Cieszę się, że jestem tu, gdzie jestem i że uczestniczę w projekcie rozwoju Akademii Piłkarskiej. To bardzo duże i odpowiedzialne wyzwanie, ale tak naprawdę to idealny moment, by zrobić coś, co zostanie na lata w Śląsku.
 
Jakie były pierwsze wnioski, które narzuciły się po dołączeniu do Akademii?
 
Odczucie było takie, że pracują tu kreatywne i ambitne osoby w postaci trenerów i kadry kierowniczej, ale bez wspólnego celu, filozofii pracy, a przede wszystkim bez wsparcia i kontaktów. W niektórych zespołach brakowało rywalizacji, a to nawet w najmłodszych grupach jest podstawą rozwoju. Zastaliśmy duże braki jeżeli chodzi o warunki socjalno-bytowe. Był problem z boiskami do treningów. Nie mieliśmy asystentów trenerów, trenerów motoryki, a sztab medyczny nie był dostatecznie rozwinięty. To jednak za nami. Na tę chwilę naprawdę mamy się czym pochwalić, ale chcąc iść dalej, trzeba nadal ciężko pracować i inwestować. W strukturach Akademii brakowało organizacji, ale żeby o nią zadbać, potrzebna jest rozbudowana kadra. Odkąd na czele Akademii jest Tadeusz Pawłowski, jest nam łatwiej. To postać, która we wrocławskim środowisku jest bardzo znana i szanowana. To nam pomaga, otwiera nowe możliwości i sprawia, że szybko nadrabiamy stracony czas. Dodatkowo dołączyli do nas nowi, bardzo dobrzy trenerzy. Mamy ciekawą kadrę i to jest nasz ogromny kapitał, by dalej się rozwijać.
 
Jak na zewnątrz odbierana jest nowa wizja Akademii?
 
Myślę, że środowisko wrocławskie przekonuje się do naszego projektu i tworzy się klimat wokół Akademii Śląska Wrocław. Dostajemy również coraz więcej pozytywnych sygnałów z całego kraju, a to jest dla nas budujące. Tak naprawdę wszystko układa się wyjątkowo korzystnie. Mamy wsparcie władz miasta. Trenerem I zespołu jest Jan Urban, który ma dar do wprowadzania młodych zawodników do drużyny. Dyrektor Sportowy Adam Matysek bardzo często pyta i wyraża swoją opinię w kwestii rozwoju Akademii. Prezes Śląska Wrocław, Pan Michał Bobowiec, zdaje sobie sprawę, jak ważną rolę w klubie odgrywamy i jest nam bardzo przychylny. To dla nas bardzo ważne i czujemy to wsparcie. Myślę, że również ludzie z zewnątrz zaczynają traktować nas poważnie. Kibice chcą, by w I zespole grali wychowankowie i ludzie z regionu. To jest oczywiście naszym celem i dlatego zależy nam, by tak właśnie było. 
 
Działania Akademii jednak nie ograniczają się tylko do dostarczania wychowanków do I zespołu. Na co zwracacie uwagę w codziennym funkcjonowaniu?
 
Bardzo ważną rzeczą jest to, by każdy zdawał sobie sprawę, że najważniejszy jest Śląsk Wrocław. Wszystkie nasze działania mają sprawiać, by klub stawał się coraz lepszy i silniejszy, a zawodnicy mieli możliwie najlepsze warunki do rozwoju. Mogę spokojnie powiedzieć, że mamy niesamowity sztab trenerski, który to rozumie. Nasi trenerzy umieją przedłożyć dobro klubu, nad swoje. Poświęcają bardzo dużo czasu, by rozwijać Akademię. Nie tylko w aspekcie sportowym, choć to oczywiście jest najważniejsze. Jesteśmy na takim etapie, że musimy poświecić dużo czasu na organizację pracy, ale jak już wypracujemy pewne schematy, na pewno będzie nam o wiele łatwiej. Wszyscy na to pracujemy, a przykład idzie z samej góry. Dyrektor Pawłowski, gdy jest taka konieczność, potrafi pojechać do Akademika i mieć dyżur przy naszych chłopakach. Za zaangażowanie całej kadry należą się duże podziękowania, a my mamy szczęście, że możemy pracować z takimi ludźmi.
 
Wciąż jednak wraca temat bazy treningowej. 
 
Nie narzekamy i nie szukamy wytłumaczenia w tym, że nie mamy jeszcze własnej bazy treningowej. Dzięki współpracy z Akademią Wychowania Fizycznego we Wrocławiu mogę szczerze powiedzieć, że mamy zdecydowanie lepsze warunki treningowe. Nasze relacje zmierzają w bardzo dobrym kierunku. Tu mamy główną bazę treningową i noclegową. Jest tutaj wszystko, co potrzebne do kompleksowego treningu. Zaczynając od boisk z naturalną i sztuczną nawierzchnią, przez hale, siłownie, czy basen. To dla nas bardzo istotna relacja, a korzyści płyną dla obu stron. Cieszymy się również ze współpracy ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego Junior i Miejskim Centrum Sportu, które dają nam kolejne możliwości do rozwoju. To wszystko dobrze wygląda i nie mamy się czego wstydzić. Myślę, że pod tym względem poczyniliśmy ogromne postępy, ale ciągle  mamy jeszcze rezerwy w tej kwestii.
 
Jakie są cele sportowe Akademii w bieżącym sezonie?
 
Do wszystkich rozgrywek i treningów podchodzimy bardzo poważnie, tego oczekują od nas nasi utalentowani podopieczni. W każdej kategorii wiekowej - począwszy od zespołów młodzieżowych, aż do drugiej drużyny Śląska - naszym celem jest rozwijanie zawodników poprzez dążenie do zwycięstwa w każdym ćwiczeniu, treningu i oczywiście meczach. Taką mamy mentalność. Zajęcie pierwszego miejsca w Centralnej Lidze Juniorów wiąże się z walką o mistrzostwo Polski i do tego dążymy. Mamy mocny zespół i sztab szkoleniowy. Rezerwy Śląska, z aktualną kadrą i wzmocnieniami z pierwszego zespołu, walczą o awans do trzeciej ligi. Od tego nie uciekamy, nie deklarujemy, że chcemy być w górnej szóstce, żeby mieć alibi, jakby coś nie wyszło. Nie. Mamy wysokie cele, bo tylko w ten sposób możemy je osiągać. Taka jest filozofia Akademii piłkarskiej Śląska Wrocław i ludzi w niej pracujących. Chcemy wygrywać w określony sposób i poprzez wygrywanie rozwijać piłkarzy. Będą się zdarzać słabsze mecze i błędy - to nieuniknione - ale nie możemy się zatrzymać. Dążymy do ściśle określonych celów. Im „starszy” zespół, tym samo w sobie zwycięstwo jest ważniejsze. My natomiast chcemy wygrywać również w młodszych kategoriach wiekowych, aby rozwijać w chłopakach charakter zwycięzcy. Jednak u najmłodszych pilnujemy, by zwycięstwa  szły w parze z rozwojem i naszym stylem gry, bo w tych grupach, aby stać się naprawdę wybitnym piłkarzem, musisz ryzykować, a to wiążę się z popełnianiem błędów.
Oczywiście na samym końcu i co najważniejsze, chcielibyśmy, aby do kadry I zespołu wchodzili kolejni zawodnicy z przeszłością w Akademii. 
 
Krokiem milowym w naszym środowisku piłkarskim było podpisanie porozumienia z innymi młodzieżowymi klubami. Czy są już pierwsze efekty tej współpracy?
 
Dzięki partnerstwu z innymi klubami dołączyło do nas mnóstwo zawodników i to nie tylko z województwa dolnośląskiego. Nie chcemy się chwalić, ale uważam, że to okienko było bardzo udane dla nas. Tak naprawdę musieliśmy się wzmocnić zarówno ilościowo, jak i jakościowo w każdej kategorii wiekowej. Zawodnicy, którzy do nas dołączyli, podnieśli poziom w danym zespole. To jest właśnie efekt wspomnianej współpracy. Dla tych chłopaków jest to wyróżnienie i szansa, którą mogą wykorzystać. Z kolei dla naszych „starych” zawodników to motywacja do mocniejszej pracy, by być jeszcze lepszymi piłkarzami. Kluby partnerskie czerpią z tego korzyści nie tylko marketingowe, ale też wizerunkowe, a w niedalekiej przyszłości nawet finansowe. To działa jak magnes. Gdy mniejszy klub umie wychować piłkarza, który trafia do WKS-u, to dołączą do niego kolejni zdolni chłopcy. Tak to działa. Nasze kluby partnerskie są też przystankiem w drodze do Śląska. Kierujemy do nich zawodników, którymi się interesujemy i w przyszłości mogą trafić do Śląska Wrocław. Bardzo nam schlebia, że ten pomysł cieszy się tak dużą popularnością. Współpraca z kolejnymi klubami to tylko kwestia czasu. Teraz wszystkie siły skierowaliśmy na dobrą pracę w okienku transferowym i polepszenie warunków pracy, ale zaraz znów wrócimy do tego ważnego tematu.
Autor: Michał Krzyminski, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław