Dopisać Wisłę do listy!

W sobotę Śląsk po raz kolejny będzie bronił swojego niezdobytego jak dotąd bastionu. Bez wątpienia jest czym straszyć krakowian. Najgroźniejsze działo WKS-u imponuje skutecznością. Formę Marcina Robaka doceniają nie tylko kibice drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. Nasz napastnik został wybrany najlepszym piłkarzem września w LOTTO Ekstraklasie. Tylko w poprzednim miesiącu – w czterech meczach – Robak sześciokrotnie trafiał do siatki rywali. Warto przy tym pamiętać, że snajper strzelał nie byle komu, bo w sumie trzy trafienia zanotował w starciach z Legią Warszawa i Lechem Poznań, a dwa dołożył jeszcze z rewelacją sezonu – Górnikiem Zabrze. Teraz czas na Wisłę!

 

Smaczku sobotniej rywalizacji obu drużyn dodaje fakt, że Biała Gwiazda sąsiaduje ze Śląskiem w tabeli. Podopieczni Kiko Ramireza zajmują szóste miejsce, czyli są jedną pozycję niżej niż zawodnicy Urbana. Wiślacy, podobnie jak piłkarze WKS-u, zdecydowanie lepiej radzą sobie przed własną publicznością. W delegacji krakowianie przegrali cztery z sześciu dotychczasowych spotkań i stracili aż dwanaście bramek, czyli najwięcej w lidze obok Piasta Gliwice.

Biała Gwiazda również posiada potężną armatę. I to rodem z Hiszpanii. Carlitos w tym sezonie strzelił już osiem goli. Tyle samo trafień na koncie ma Robak, więc obu snajperów czeka ciekawy dla kibiców pojedynek… A wiele wskazuje na to, że na Stadionie Wrocław znów pojawi się ich ponad 20 tysięcy! 

 

- Lubię takie mecze, w czasie których jest gorąca atmosfera. Spotkają się dwie fajne drużyny, które potrafią grać w piłkę. Nie możemy się już doczekać tego spotkania. Widowisko będzie na pewno bardzo dobre – zapowiada Jakub Kosecki.
 

Nie mamy powodów, żeby nie wierzyć zapewnieniom pomocnika WKS-u. Co więcej, sami po przerwie na mecze reprezentacji zdążyliśmy się już stęsknić za ekstraklasowym futbolem we Wrocławiu. Wierzymy, że sobota, 14 października będzie dniem, po którym Śląsk dopisze kolejny zespół z rzędu do listy przegranych w Twierdzy Wrocław. Początek starcia z Wisłą o 20.30.