(Dwieście) Pięćdziesiąt razy Pich

26 lipca 2014 roku - Śląsk vs. Ruch na Stadionie Wrocław. To wtedy, w pierwszym meczu sezonu 2014/15, premierowe trafienie dla WKS-u zaliczył Robert Pich. Zapewne ani wrocławscy kibice, ani nawet sam słowacki skrzydłowy, nie przypuszczali, że będzie to pierwszy z przynajmniej 50 ekstraklasowych goli zdobytych w zielono-biało-czerwonych barwach. W sumie ma ich na koncie 57.

 

Robert został piłkarzem Śląska wiosną 2014 roku. Debiutował 2 marca, w meczu z Cracovią. Do końca sezonu nie zdołał trafić do siatki, ale od startu kolejnych rozgrywek "rozstrzelał" się na dobre. Zdobył 10 bramek, a ostatnia z nich - dająca zwycięstwo z Wisłą w Krakowie - zapewniła jednocześnie grę w europejskich pucharach. WKS rywalizował w eliminacjach Ligi Europy, a w pierwszym meczu z Celje zwycięstwo zapewnił... Pich.

 

Słowak reprezentuje WKS od 2014 roku, z dwoma półrocznymi przerwami na grę w niemieckim Kaiserslautern. I choć jak każdy zawodnik miewa wahania formy - w każdym sezonie należy do podstawowych piłkarzy Śląska. Kolejni trenerzy widzieli Picha w pierwszym składzie, a że dodatkowo omijają go raczej kontuzje - zdążył rozegrać już 250 spotkań dla Trójkolorowych.

 

Bohater ostatniego meczu z Wisłą już dwa sezony temu został najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Śląska, a teraz goni kolejne rekordy. W tej chwili w klubowej klasyfikacji strzelców goli w Ekstraklasie przed Pichem znajdą się tylko trzy nazwiska, bodaj największych legend klubu - Ryszard Tarasiewicz, Janusz Sybis i Tadeusz Pawłowski.

 

63 - Tadeusz Pawłowski

61 - Janusz Sybis

56 - Ryszard Tarasiewicz

37 - Marcin Robak

35 - Aleksander Socha

34 - Zygmunt Garłowski

33 - Sebastian Mila

31 - Piotr Celeban

 

26 września 2021 roku - Śląsk vs. Wisła na Stadionie Wrocław. Gospodarze wygrywają 3:1, a dwa kolejne gole na swoje konto dopisuje Robert Pich. Słowak bezbłędnie wykorzystał dwie "jedenastki". Drugie trafienie tego dnia było dokładnie 50. ekstraklasowym golem Picha. W sumie dla WKS-u trafił 57 razy.

 

Trzynaście bramek - tyle wynosi różnica między najlepszym strzelcem Śląska w najwyższej klasie rozgrywkowej - Tadeuszem Pawłowski - a najlepszym wśród tych aktualnie grających w zespole Jacka Magiery, Robertem Pichem. Czy Słowak zdoła przekroczyć te barierę? Patrząc na formę prezentowaną przez niego obecnie - nie można tego wykluczyć. A jeśli by tego dokonał, to już nikt nie zawahałby się przed nazwaniem Roberta legendą Śląska Wrocław.