Farshad: W Iranie nie brakuje dobrych piłkarzy

Miałeś już okazję być wcześniej w Europie?

 

Farshad: Tak, dwa lub trzy razy. Z Persepolis byłem na Ukaranie, natomiast w młodzieżowej reprezentacji Iranu grałem mecz we Włoszech.

 

Jakie są twoje pierwsze skojarzenia z Polską?

 

Mój przyjaciel Milad Ebadipour jest siatkarzem i gra w Polsce (w PGE Skrze Bełchatów – przyp.) Obaj pochodzimy z Urumii. Rozmawiałem z nim i opowiadał mi same dobre rzeczy o tym kraju. Podoba mu się życie tutaj, ludzie są życzliwi. Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy, że tu przyjechałem.

 

Co możesz powiedzieć o irańskim futbolu? Wasza reprezentacja pokazała się na mundialu z dobrej strony. 

 

Irańskie kluby są bardzo solidne, nie brakuje u nas dobrych piłkarzy. Rzecz w tym, że mało kto o tym wie, bo nikt nie śledzi naszej ligi. To dotyczy właściwie całej Azji. Myślę jednak, że mistrzostwa świata pokazały, że Iran ma wielki potencjał. Jestem przekonany, że w przyszłości będziecie oglądać jeszcze lepsze wyniki naszej drużyny.

 

Grałeś do tego w największym irańskim klubie.

 

Występowałem w Persepolis FC przez 3 lata i miałem bardzo dobre relacje z fanami. Mam nadzieję, że nie obrażą się na mnie, że trafiłem do Śląska, bo wiem, że chcieliby, abym tam został.

 

Chyba dalej bardzo cię lubią, bo na Instagramie twój profil obserwuje niemal 1 200 000 osób.

 

Persepolis to u nas najbardziej znany klub. Sądzę, że kibicuje mu kilkadziesiąt milionów ludzi. Irańczycy kochają Instagram i korzystają praktycznie tylko z niego. Inne media społecznościowe nie stanowią konkurencji. Na przykład Facebook jest w Iranie blokowany i musisz używać sieci VPN.