Gazety z piątku o Śląsku Wrocław

Gazeta Wrocławska - Nowy Mila będzie Japończykiem?

Plotkę o tym, że we Wrocławiu ma pojawić się jakiś zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni, słyszeliśmy już jakiś czas temu. Teraz informacja się potwierdza.  O sprawie napisał japoński portal nikkansports.com. Jego zdaniem Morioka odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu z Yissel Kobe, w którym gra od pięciu lat i do wzięcia jest za darmo.

Jeśli pozytywnie przejdzie testy medyczne, to z WKS-em zwiąże się 2,5-letnią umową.  Morioka ma za sobą dwa mecze w reprezentacji Japonii. Jesienią 2014 roku zagrał minutę z Urugwajem oraz 45 minut w przegranym 0:4 przez Japończyków spotkaniu z Brazylią. Przez pięć lat w Kobe był podstawowym wyborem. Rozegrał aż 160 meczów (z czego aż 43 w 2015 roku), strzelił 26 bramek i zanotował 29 asyst.

Przegląd Sportowy -  Nowy Flavio z Japonii

O tym, że Śląsk na pozycji ofensywnego pomocnika będzie miał prawdopodobnie Japończyka, pisaliśmy w zeszłym tygodniu, jeszcze zanim zaczęło się zgrupowanie w Zakopanem. Przy Oporowskiej jednak nie odkrywali kart, bo kandydat miał ofertę m.in. z hiszpańskiej Segunda Division. Transfer, który wydawał się być prawie pewny, nagle się oddalił. - Co z Azjatą? - pytaliśmy trenera Romualda Szukiełowicza. - Po japońsku. Jako tako - odpowiadał. W końcu w czwartek o sprawie napisał japońskojęzyczny portal nikkansports.com. Okazało się, że do Śląska przymierzany jest Ryota Morioka. Wczoraj przyleciał do Wrocławia, dziś przejdzie testy medyczne. Ma dostać kontrakt na dwa i pół roku oraz koszulkę numer dziesięć. 

Bardzo znamienne, bo dla Szukiełowicza wysłany, niedawno do rezerw Flavio Pa-ixao był nie skrzydłowym, jak przez większy czas swojej gry we Wrocławiu, a właśnie „dychą", czyli zawodnikiem operującą tuż za napastnikiem. - O kandydatach do gry w Śląsku powiem tylko tyle: rozmawiamy. To już nie etap poszukiwań, tylko negocjacji i dopinania szczegółów z konkretnymi, wytypowanymi ludźmi - mówił wczoraj „PS" Szukiełowicz.

Sport - Odsiecz samuraja

Morioka w kwietniu skończy 25 lat, rozegrał dwa mecze w reprezentacji Japonii (z Brazylią i Urugwajem). Łącznie jako zawodnik japońskiej kadry spędził na boisku 47 minut. W zakończonym niedawno sezonie J-League strzelił pięć goli i miał dwie asysty. Jego kontrakt wygasł z końcem roku, dlatego piłkarz ma przejść do Wrocławia na zasadzie wolnego transferu.

Przegląd Sportowy - Bartkowiak już po zabiegu

Michał Bartkowiak przeszedł operację usunięcia metalowego elementu, zespalającego złamaną ponad rok temu kość nogi. Trener Romuald Szukiełowicz spodziewa się, że będzie mógł zabrać pomocnika na drugie zgrupowanie do Trzebnicy, które zacznie się w przyszły czwartek.