Gracze WKS-u po awansie do pucharów

Flavio Paixao: To był bardzo trudny mecz, w którym wystąpiły dwa bardzo dobre zespoły. Myślę, że Wisła była lepsza w pierwszej połowie, ale w drugiej wyszliśmy już silniejsi. W końcówce byliśmy już zmęczeni, bo daliśmy z siebie wszystko, ale stworzyliśmy jedną kluczową sytuację i ją wykorzystaliśmy. Jesteśmy teraz ogromnie szczęśliwi. Zakwalifikowaliśmy się do eliminacji Ligi Europy i czujemy się fantastycznie, że udało nam się uzyskać tę możliwość.

To czwarte miejsce to z jednej strony tylko czwarte miejsce, ale z drugiej trzeba się też z niego cieszyć. Celowaliśmy w tym sezonie w wyższe lokaty, chcieliśmy walczyć o mistrzostwo, ale kluczowe okazały się trzy mecze grupy finałowej, w których nie wygraliśmy ani razu. Musieliśmy się więc dostosować, sam awans do pucharów też musi nas w tej sytuacji zadowolić. Mam nadzieję, że kibiców start w Lidze Europy również ucieszy.

Mariusz Pawełek: Przede wszystkim ucieszyło mnie na początku przywitanie na rozgrzewce i atmosfera na stadionie, chciałbym za to podziękować kibicom. Dalej - cieszy mnie wygrany mecz i to, że zakwalifikowaliśmy się do eliminacji Ligi Europy, do upragnionych przez nas i przez naszych kibiców pucharów. Cieszymy się, bo musieliśmy przejść przez ciężkie męki w dzisiejszym meczu, bo przy mojej sytuacji mieliśmy trochę szczęścia i wróciliśmy dziś z bardzo dalekiej podróży. W piłce nożnej potrzebne jest jednak szczęście i ono nam dzisiaj sprzyjało.

Na pewno chcemy zakończyć ten sezon wygraną z Pogonią. Dziś w szatni powiedziałem chłopakom, że nie po to cały rok zapierniczaliśmy, żeby tę końcówkę sezonu spierniczyć. Chwała chłopakom, że walczyliśmy do samego końca, że przetrwaliśmy te napory Wisły. Wiedzieliśmy, że opadną z sił, a my wrzucimy drugi bieg i nam się uda. I udało się!