IV liga: Hit dla Śląska

Stawka meczu była widoczna na boisku, gdyż oba zespoły rozpoczęły mecz dość rozważnie, czekając na błąd przeciwnika. Spotkanie rozgrywane w Gaci jednak tylko początkowo było wyrównane. 

 

Już w pierwszych minutach gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, która powinna zakończyć się golem. Piłka z bocznego sektora została wstrzelona w pole karne Śląska, ale nikt nie zdołał zamknąć akcji i futbolówkę ostatecznie przejęli Trójkolorowi. Jak się później okazało, była to jedna z najciekawszych sytuacji bramkowych Foto-Higieny, gdyż z każdą minutą WKS coraz mocniej zaznaczał swoją przewagę. 

 

Jeszcze w pierwszej połowie zespół Tomasza Horwata wypracował sobie kilka dogodnych sytuacji, ale te zmarnowali między innymi Łuczak oraz Scalet i ostatecznie na przerwę piłkarze schodzili z bezbramkowym rezultatem.

 

Po zmianie stron rezerwy Śląska zdominowały rywala, dążąc do zdobycia bramki. To w końcu udało w 63. minucie po składnej akcji Łuczaka z  Kotfasem, a wszystko wykończył ładnie Scalet, który wyprowadził WKS na prowadzenie. Niestety Mikołaj Kotfas asystę przepłacił kontuzją i musiał opuścić plac gry. Samo spotkanie się zaostrzyło i sędzia często musiał studzić emocje żółtymi kartkami. Ambitnie grający gospodarze coraz odważniej poczynali sobie w ofensywie, ale to Trójkolorowi powinni strzelać gole. Powinni, gdyż doskonałych okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystali między innymi Łyszczarz, Łuczak i Kolasa.

 

Wynik 0:1 to najniższy wymiar kary dla rywali, ale najważniejsze są trzy punkty, które mogą okazać się kluczowe w perspektywie udziału w barażach o III ligę. Śląsk jest wiceliderem rozgrywek, tracąc do lidera trzy punkty. Trójkolorowi mają jednak jeden mecz mniej rozegrany.

Tabela dostępna TUTAJ

 

Bramka: Scalet 63’

 

Śląsk: Budzyński- Poprawa, Kazimierowicz, Paweł Kucharczyk, Kotfas (64' Kolasa), Kierkiewicz, Scalet, Danielik (85' Piotr Kucharczyk), Łuczak, Łyszczarz, Caliński.