IV liga: Pierwsza porażka Śląska

W Wałbrzychu naprzeciw siebie stanęły niepokonane jak dotąd zespoły w tym sezonie, co zwiastowało spore emocje na boisku. W pierwszej połowie przewaga była po stronie Górnika, który spokojniej operował piłką i był groźniejszy. Do przerwy jednak utrzymał się bezbramkowy remis.

- W pierwszej połowie Górnik był zecydowanie lepszym zespołem, zdominował nas i nie umieliśmy odpowiednio zareagować. Oczekuję od moich zawodników wyższego poziomu, ale pierwsze 45 minut było poniżej naszych możliwości - relacjonuje Piotr Jawny, trener Śląska II Wrocław. 

Na gole kibice musieli czekać do drugiej połowy. W 50. minucie za sprawą trafienia Tragarza Górnik wyszedł na prowadzenie. Śląsk miał optyczną przewagę, dążył do wyrównania, ale to gospodarze zadali kolejny cios i od 70. minuty wygrywali 2:0. 

 

Zespół trenera Jawnego coraz mocniej naciskał i w końcu w 80. minucie Scalet zdobył bramkę kontaktową, wykorzystując centrę wprowadzonego na murawę Borunia. Trójkolorowi chwilę później zdobyli drugą bramkę, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Scaleta. Ostatecznie WKS musiał uznać wyższość Górnika, który został tym samym nowym liderem wschodniej grupy IV ligi. Wrocławianie tracą do pierwszego miejsca trzy punkty. 

- Uważam, że było to zasłużone zwycięstwo Górnika, któremu bardziej zależało na zwycięstwie. Nasz zryw do lepszej gry nastąpił po stracie bramki, ale to jest już za późno. Taką grę powinniśmy prezentować od początku. Część zespołu może mentalnie nie wytrzymała meczu, jakby uważała to spotkanie za arcyważne. Musimy odważnie grać z każdym przeciwnikiem, a dziś tego zabrakło.  Boisko było idealne do grania w piłkę, ale szczególnie w pierwszej połowie prezentowaliśmy słabą jokościowo grę. Taki poziom w naszym wykonaniu jest niedopuszczalny. Pod koniec spotkania mocno nciskaliśmy, ale rywal zdołał "dowieźć" zwycięstwo do 90 minuty - komentuje porażkę z Górnikiem Wałbrzych Piotr Jawny. 

 

Górnik Wałbrzych - Śląsk II Wrocław 2:1 (0:0)

Bramki: Tragarz 50', Chajewski 70' - Scalet 80' 

 

Śląsk: Szczerbal - Caliński (85' Tabaka), Kucharczyk, Łazarowicz, Sobczak - Kazimierowicz (60' Boruń), Srnić, Kierkiewicz (70' Izydorczyk), Młynarczyk (80' Kotowicz), Scalet - Pasternak (60' Bartkowiak)