Wydarzenia

Jagieła: Ważny awans, ważne czyste konto | Ekstraliga

2022-03-16 21:00:00
Śląsk Wrocław pokonał w 1/8 finału Pucharu Polski Kobiet pokonał Sportis Bydgoszcz 3:0. - Myślę też, że dobrze odrobiliśmy zadanie domowe - mówiliśmy sobie, że musimy kontrolować emocje, kontrolować przeciwnika i przebieg spotkania - ocenił po spotkaniu szkoleniowiec WKS-u, Piotr Jagieła.
Piotr Jagieła: Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa nad Sportisem, bo mieliśmy mały falstart na początku rundy wiosennej. Teraz nie tylko zdobyliśmy trzy gole, ale co ważne, nie straciliśmy żadnego. To nas bardzo cieszy. Myślę też, że dobrze odrobiliśmy zadanie domowe - mówiliśmy sobie, że musimy kontrolować emocje, kontrolować przeciwnika i przebieg spotkania. Chcieliśmy wybijać rywali z rytmu.

Wiedzieliśmy, że mocnymi stronami bydgoszczanek są dośrodkowania, gra głową i walka fizyczna. Dużą uwagę w treningu zwracaliśmy na to, że jak mamy się ustawiać w obronie, jak się asekurować, ale wiedzieliśmy też, że naszą kombinacyjną grą możemy stwarzać zagrożenie. I faktycznie tak było. Z tego jesteśmy też zadowoleni. Myślę, że teraz będzie już z górki, mam nadzieję, że jak się rozpędzimy, to i te wyniki będą coraz lepsze.

Teraz przed nami dłuższa przerwa, a kolejnym rywalem będą Czarni Sosnowiec, czyli mistrz Polski i zespół, który wzmocnił się w okienku transferowym i na pewno będzie walczył, by to mistrzostwo obronić. Graliśmy z nimi sparing, te składy były co prawda inne, ale pokazaliśmy się z dobrej strony. Teraz też będziemy chcieli zagrać agresywnie w obronie, mamy półtora tygodnia żeby odpocząć i się dobrze przygotować.

Gabi Lewicką oceniam na pewno pozytywnie. To utalentowana zawodniczka, w sparingach i w okresie przygotowawczym pokazywała, że można na nią liczyć. Na pewno będzie dostawała swoje szanse, ale wiadomo, że do jej rozwoju trzeba podchodzić tak, by "czerpać małą łyżeczką", żeby nie zrobić jej krzywdy. Obciążenia w piłce seniorskiej są zdecydowanie większe niż w juniorskiej, ale jak będzie walczyć, będzie dostawała szanse. Teraz weźmie udział w zgrupowaniu reprezentacji do lat 17 i liczę na to, że ta dobra forma i ta bramka przełoży się na występy w kadrze.

Pierwszą naszą bramkę, strzeloną przez Olę Dudziak, chciałbym dedykować wszystkim mediom, które szeroko opisywały sytuację z poprzedniego meczu. Zwłaszcza tym branżowym, traktującym o piłce kobiecej i znającym realia. Po tamtym błędzie na naszą zawodniczkę "wylał" się niepotrzebny hejt, a błędy - nawet takie - są nieodłączną częścią futbolu. Ola jest wartościową zawodniczką, reprezentantką Polski, co też pokazała na murawie w środowym meczu i nawet taka sytuacja tego nie zmieni i tego nie przekreśli.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław