Jagiellończycy po remisie ze Śląskiem

Sebastian Madera: Zagraliśmy dziś dwie różne połowy. W pierwszej biegaliśmy więcej za piłką, po prostu źle weszliśmy w mecz. W drugiej odsłonie za to fajnie na początku zaatakowaliśmy, byliśmy agresywni i dobrze to wyglądało. Szkoda tylko straty bramki, bo później mecz znowu się wyrównał i zmienił swoje tempo.

W pierwszej połowie dopadło nas zbyt wiele emocji. Trener nas upominał, żebyśmy wyhamowali - bardziej grali swoje i chyba za bardzo nam zależało, żeby coś strzelić i to wyglądało niestety zbyt chaotycznie.

Gola straciliśmy z niczego. Niestety po moim błędzie, bo dałem się wyprzedzić, pozwoliłem przeciwnikowi wejść przed siebie. Biorę to na siebie, bo takąwrzutkę powinienem był wybić. Po tej bramce mecz się odwrócił na naszą niekorzyść.

Bartłomiej Drągowski: Ciężko powiedzieć, czy remis jest sprawiedliwy. Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo słabo, ale już w drugiej odsłonie szybko strzeliliśmy gola i wypracowaliśmy kilka sytuacji do zdobycia gola. Piłka odbijała się na szesnastce Śląska i mogliśmy sobie ten mecz lepiej ułożyć. Przy 2:0 na pewno grałoby się nam łatwiej. Nic niestety nam nie wpadło, więc wpadło z drugiej strony. Nie potrafiliśmy ponownie strzelić gola, więc musieliśmy przynajmniej do końca dowieść ten remisowy wynik.

Po pierwszej połowie sami wiedzieliśmy, że zagraliśmy w niej słabo. Musieliśmy w drugich 45 minutach ruszyć tak odważnie i zacząć grać lepiej w piłkę. Na pewno jest niedosyt po tym podziale punktów, ale każde "oczko" trzeba szanować. Nieważne z jakim przeciwnikiem jest zdobyty trzeba go przyjąć z pokorą i pracować dalej.

Przed drugą połową porozmawiałem chwilę z Kamilem Dankowskim i Kubą Wrąblem. Znamy się z reprezentacji Polski, to moi dobrzy koledzy i mamy fajny kontakt. Życzyłem im powodzenia w kadrze, bo jadą z nią teraz na eliminacje, a ja niestety nie mogę. Mam nadzieję, że awansują dalej.