Wydarzenia

Jesień Śląska

2016-11-14 11:30:00
Na półmetku rundy zasadniczej WKS zajmuje 8. miejsce w LOTTO Ekstraklasie z 21 punktami na koncie. – Rundę jesienną można uznać za umiarkowanie udaną – mówi Dariusz Sztylka, asystent trenera Rumaka.
Wrocławianie, jak większość drużyn polskiej ligi, za pierwszy, podstawowy cel na ten sezon postawili sobie zakończenie rundy zasadniczej w górnej połowie tabeli. Na półmetku WKS jest na dobrej drodze do realizacji przedsezonowych założeń. – Rundę można uznać za umiarkowanie udaną. Jesteśmy na 8. miejscu, wiemy jakie mecze przed nami i chcemy się utrzymywać w górnej części tabeli – zapowiada Dariusz Sztylka. Apetyty są jednak oczywiście większe, niż ósme miejsce, a tabela na tyle płaska, że kilka meczów może spowodować bardzo duże przetasowania. Trzeci zespół tabeli dzieli z ostatnim jedynie 10 oczek.
 
Los zgotował Śląskowi trudny początek sezonu, bo już w czterech pierwszych meczach podopieczni Mariusza Rumaka zmierzyli się z trzema głównymi kandydatami do mistrzostwa – Lechem, Legią i Lechią – oraz w Szczecinie z Pogonią. W tych spotkaniach WKS nie stracił jednak gola, zdobył 6 punktów i wydawało się, że wrocławianie pójdą teraz za ciosem. I właśnie wtedy przytrafiła się pierwsza porażka, w Gdyni. Forma zaczęła się wahać. Słabe mecze z Arką i Płockiem, a zaraz potem spektakularne zwycięstwo 5:1 w Krakowie z Wisłą. – Spowodowane to było przygotowaniem zawodników do sezonu. Kadra bardzo późno nam się wykrystalizowała i to miało wpływ na wahania formy podczas tej rundy. Stąd może te sinusoidy – zaznacza Sztylka.

 
Porażki w lidze, odpadnięcie z Pucharu Polski i długi czas bez wygranej na własnym stadionie spowodowały, że Śląsk na wiele tygodni spadł do dolnej połówki tabeli. – To był moment, który napawał nas niepokojem. Był to dobry materiał do analizy. Wspólnie z trenerami zastanawialiśmy się nad przyczynami, dlaczego tak to wygląda i sądzę, że wyciągnęliśmy wnioski – mówi Sztylka. Wyciągnęli. Po ostatniej przerwie na mecze reprezentacji WKS zdobył 10 punktów w czterech spotkaniach, prezentując się znacznie lepiej. Zwieńczeniem rundy było emocjonujące zwycięstwo w derbach Dolnego Śląska nad Zagłębiem Lubin 2:1. Pierwsza wygrana u siebie, prymat w regionie i awans do górnej ósemki. – Końcówka rundy była już na takim poziomie, jaki wymagają od nas wrocławianie – twierdzi legenda WKS-u.
 
Dzięki pięciu zwycięstwom i sześciu remisom Śląsk skończył rundę z 21 punktami na koncie. Gdyby tak samo punktował w rundzie wiosennej, miałby 42. Czy to byłby dobry wynik na koniec sezonu? – Stawiamy sobie przede wszystkim jeden podstawowy cel. Skończyć rundę zasadniczą w pierwszej ósemce. Musimy to osiągnąć, a później będziemy się dalej zastanawiać. Czy 42 pkt wystarczą? Nie wiem. Jestem jednak przekonany, że udało nam się to wszystko dobrze opanować, a drużyna ma swój styl gry i charakter. Cały czas robimy postępy. Patrząc na to - na pewno stać nas na zdobycie więcej punktów i granie o coś więcej niż tylko pierwsza ósemka – kończy trener Sztylka.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław