Kibice Śląska wspomagają schroniska dla bezdomnych zwierząt

Efekty zbiórki przerosły najśmielsze oczekiwania organizatorów, bowiem zebrano około tonę suchej karmy, ponad 3 tysiące saszetek, kilkaset kilogramów puszek z pokarmem dla zwierząt, koce oraz niezliczone ilości zabawek.

Najpierw, w sobotę (19 grudnia), kibice udali się do wrocławskiej Grupy Pomocy Zwierzętom "RATUJ", która mieści się przy ulicy Krzemienieckiej 22. Tam, po wypakowaniu aut wypełnionych po brzegi odpowiednimi artykułami, odbyli krótką rozmowę z władzami placówki, poznając historie podopiecznych schroniska. Kibice następnie widząc radość zwierzaków, zabrali je na spacer. Następnego dnia kibice odwiedzili Oławskie Przytulisko Dla Bezdomnych Zwierząt. I tak jak przy okazji sobotniej akcji, władze oławskiej placówki wyraziły ogromną wdzięczność za okazaną pomoc.


„Będąc w schroniskach we Wrocławiu oraz w Oławie, a także poznając perypetie tych zwierząt, nie mogliśmy zrozumieć jak takie dobre psy, które są przecież najlepszym przyjacielem człowieka, mogły otrzymać tyle zła, od swoich poprzednich właścicieli. Podczas tych chwil, które spędziliśmy z tymi zwierzętami, a także przekazanym pożywieniem i zabawkami, chcieliśmy im po części dać to, na co zasługują. Dodatkowo obiecaliśmy sobie, że to nie będzie nasza ostatnia akcja, jaką przeprowadzimy dla tych czworonogów, którzy są przecież taką grupą, która samodzielnie o pomoc nie poprosi” – relacjonuje Piotr Ramian ze Stowarzyszenia Kibiców Wielki Śląsk.


Ze swojej strony zachęcamy wszystkich kibiców Śląska Wrocław, a także ludzi dobrych serc, do rozważenia adopcji psiaka ze schroniska. Gwarantujemy, że nie ma nic piękniejszego niż silna więź między psem, a człowiekiem, którą każdy czworonóg obdarzy swojego opiekuna.

„Dziękujemy kibicom Śląska i wszystkim dobrym ludziom, którzy wsparli naszą akcję. Okazana pomoc przerosła nasze oczekiwania. Co roku staramy się wspierać schroniska dla zwierząt. W tym kryzysowym czasie pandemii koronawirusa pomocy potrzebuje wielu ludzi. Wiele osób traci pracę, spadają dochody w rodzinach, a mimo to są ludzie, którzy jeszcze chcą pomagać porzuconym zwierzętom. To pokazuje, że wbrew temu co możemy przeczytać w niektórych mediach, kibice Śląska to szlachetni ludzie, którzy nie myślą tylko o sobie. Wielcy ludzie, wielki klub. To my, Wielki Śląsk!” – mówi Przemysław Piwowarski, prezes Stowarzyszenia Kibiców Śląska Wrocław.


Pamiętajcie! Nie kupuj – adoptuj!