Wydarzenia

Kiełb: Idziemy w dobrym kierunku

2016-05-08 15:00:00
Jacek Kiełb, który miał wielki wkład we wczorajsze zwycięstwo nad Termaliką, przyznał, że po końcowym gwizdku wszyscy odetchnęli z ulgą.
- Zrealizowaliśmy nasz wspólny cel, jakim było utrzymanie. Cieszymy się, bo w ostatnim okresie wykonaliśmy bardzo dobrą pracę. Miło było zobaczyć uśmiechy na wszystkich twarzach dookoła – mówił po wygranym 2:1 (1:0) spotkaniu z Termaliką.

Skrzydłowy WKS-u ma za sobą trudny czas. W meczu z Koroną (1:1) musiał opuścić boisko, po tym jak zobaczył drugą żółtą kartkę. Wczoraj przeprowadził jednak znakomitą akcję, gdy po jego zagraniu piłkę do własnej bramki skierował obrońca rywali, Patryk Fryc. Jak się okazało, samobójcze trafienie zapewniło wrocławianom trzy punkty i w konsekwencji utrzymanie w ekstraklasie.

- Miałem sporo gorszych momentów. Naprawdę nie jest łatwo podnieść się po takich sytuacjach jak w Kielcach, kiedy sprawiłem drużynie takiego „babola” w postaci czerwonej kartki. Pomogła mi szatnia i trenerzy – zaznaczał „Ryba”, który dodał: - Mam nadzieję, że w jakimś stopniu udało mi się ten błąd naprawić. Ważne, żeby się na nich uczyć. Chciałem jak najszybciej wydostać się z dołka, w jakim się znalazłem, po to by dać dużo radości kibicom.

- Widać, że nasza gra lepiej wygląda. Jesteśmy zadowoleni, zostały nam jeszcze dwa spotkania i na pewno idziemy w dobrym kierunku. W przyszłym sezonie nasze cele nie będą sięgały jedynie górnej ósemki – zakończył pomocnik.

Akcja Kiełba, po której WKS zdobył decydującą bramkę:

Autor: Tomasz Szozda, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław