Wydarzenia

Kolejna derbowa strzelanina?

2020-12-11 11:00:00
Derby rządzą się swoimi prawami – to powiedzenie wyświechtane i stare jak świat, ale w przypadku derbów Dolnego Śląska niezwykle prawdziwe. Nie ma bowiem w polskiej Ekstraklasie drugiej takiej rywalizacji, która ostatnio dostarczałaby kibicom tyle emocji i przede wszystkim tylu goli, co starcia Śląska Wrocław z Zagłębiem Lubin.
Rywalizacja Śląska i Zagłębia rozpoczęła się lata temu, ale dopiero w ostatnich sezonach można mówić o prawdziwie szalonych i obfitujących w gole spotkaniach. Wystarczy wspomnieć wyniki ostatnich czterech meczów (od początku sezonu 2018/2019) tych dwóch drużyn z Dolnego Śląska – 2:0, 4:0, 3:1, ale przede wszystkim pasjonujące 4:4 z września 2019 roku. Łatwo więc policzyć, że przez dwa ostatnie sezony w starciach wrocławian z lubinianami padło aż 18 goli! Daje to kapitalną średnią 4,5 bramki na spotkanie.

Nic więc dziwnego, że na piątkowe spotkanie 13. kolejki PKO Ekstraklasy z zaciekawieniem zerkać będą nie tylko kibice obu klubów, ale także inni pasjonaci futbolu w naszym kraju. Najbliższy mecz Zagłębia ze Śląskiem zapowiada się pasjonująco także z tego powodu, że jednych i drugich w tabeli dzieli dosłownie minimalna różnica punktów – wrocławianie w 12 meczach uzbierali 20 „oczek”, co daje im aktualnie czwartą pozycję. „Miedziowi” z dorobkiem 19 punktów plasują się o dwie lokaty niżej. Jeśli jednak wygrają, to wyprzedzą swojego rywala zza miedzy.

KTO STRZELI WIĘCEJ GOLI:
SAMUEL MRAZ – 1.80
ERIK EXPOSITO – 1.90

A trzeba jasno przyznać, że Lubin to teren nkońiezwykle niegościnny dla Śląska. By znaleźć ostatnie zwycięstwo „Wojskowych” na stadionie Zagłębia trzeba się cofnąć w czasie aż do… 2011 roku! I była to wygrana bardzo okazała, bowiem przyjezdni pokonali wtedy gospodarzy aż 5:1 – dla lubinian trafił wtedy Kamil Wilczek, zaś dla wrocławian takie postaci jak Cristian Diaz, Piotr Ćwielong, Johan Voskamp czy… doskonale znany Piotr Celeban, który jest jednocześnie jednym z trzech – obok Waldemara Soboty i Mariusza Pawelca – zawodników z obecnej kadry trenera Vitezslava Lavicki, którzy pamiętają tamten triumf.

Od listopada 2011 roku, kiedy miało miejsce tamto spotkanie, obie drużyny w Lubinie zagrały ze sobą osiem razy – pięć z tych spotkań kończyło się zwycięstwami Zagłębia, a trzy razy padł remis. Śląsk będzie chciał więc zrobić wszystko, by w najbliższy piątek przerwać tę niekorzystną wyjazdową serię w derbach i do domu wrócić z tarczą oraz kompletem punktów.

ŚLĄSK PIERWSZY RAZ OD 2011 ROKU WYGRA W LUBINIE, A PIOTR CELEBAN STRZELI GOLA – 12.00

Kto będzie faworytem tego spotkania? Zdaniem sponsora Śląska Wrocław, firmy Noble Bet, więcej szans na zwycięstwo będą mieć lubinianie. Ale szybki rzut oka na ostatnie spotkania tych drużyn w lidze pozwala stwierdzić, że szykuje się naprawdę wyrównane starcie. W miniony weekend „Wojskowi” pokonali rewelacyjnego lidera tabeli, Raków Częstochowa, przerywając jego serię 10 spotkań bez porażki. Kilka dni wcześniej wygrali też z Podbeskidziem Bielsko-Biała, więc do meczu z Zagłębiem przystąpią po dwóch zwycięstwach z rzędu. „Miedziowi” w tym samym czasie ugrali nieco mniej punktów, bo najpierw pokonali Wisłę Kraków, później zremisowali 1:1 z Piastem Gliwice, a w międzyczasie zdołali też odprawić Podbeskidzie z rozgrywek Pucharu Polski.

Mecz Śląska z Zagłębiem od jakiegoś czasu obfitują w fajerwerki i trzymamy kciuki, by podobnie było i tym razem. Choć jeśli mielibyśmy wybrać porażkę 4:5, lub wymęczone zwycięstwo 1:0, to zdecydowanie wybieramy trzy punkty. Hej Śląsk!

KURSY NOBLE BET:
Zagłębie – 2.38
Remis – 3.50
Śląsk – 3.10

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław