Krzysztof Wołczek: Jesteśmy trochę rozczarowani

Krzysztof Wołczek: Mecz raczej ze wskazaniem na gospodarzy, zagraliśmy w Bełchatowie słabe spotkanie. Jesteśmy trochę rozczarowani. Za słabo budowaliśmy grę, trzeba przeanalizować, z jakiego powodu, ale na pewno była to ambitna i agresywna postawa gospodarzy, którzy wywierali mocną presję i nie potrafiliśmy się z tego otrząsnąć przez dużą część meczu. To spowodowało, że mecz nie układał się po naszej myśli. Zremisowaliśmy, ale było to spotkanie ze wskazaniem na gospodarzy.

 

Jestem w stanie wyróżnić indywidualnie moich piłkarzy. Dobrze zagrał Javier Hyjek, był odważny i podejnował dobre decyzje. Zawodnicy, którzy zagrali 90 minut z Motorem Lublin, a to było w niedzielę, wyglądali gorzej fizycznie, nie byli w pełnej dyspozycji. Tak to wyglądało, więc na murawie podejmowali gorsze decyzje. A przez to cierpieliśmy zespołowo.

 

Myślę, że ani taktycznie, ani na boisku zespół GKS-u mnie nie zaskoczył. Wiedziałem, że to zdeterminowany, agresywny zespół, znam trenera Rachwała, wiem, jaki był na boisku i myślę, że to zaszczepił swojemu zespołowi. My się jednak obroniliśmy, zremisowaliśmy, ale mimo to nie jestem zadowolony.