Wydarzenia

Łęcznianie po porażce ze Śląskiem

2015-08-15 21:05:00
W obozie Górnika Łęczna nie kryją rozczarowania wynikiem potyczki ze Śląskiem Wrocław. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Sergiusza Prusaka i Grzegorza Bonina.

Sergiusz Prusak: Mecz układał się dla nas znakomicie. Otworzyliśmy wynik i szybko dołożyliśmy na 2:0. Nie wiem czy to przez brako koncentracji. Po moim błędzie Śląsk zdobył gola na 2:1, a przy wyrównującym trafieniu zabrakło nam asekuracji - wypuściłem piłkę, później po strzale ją jeszcze zablokowałem, a mimo to ona się jeszcze wturlała do bramki. To była taka wymiana ciosów - my, albo oni. Raz atakowaliśmy my, a później oni. Stało się tak, że gola straciliśmmy w 94. minucie gry.

 

Na pewno jestem od tego, żeby pomagać chłopakom, a dziś, pomimo tego, że coś udało mi sięobronić, to w newralgicznej sytuacji zawiodłem chłopaków, trenerów, jak i samego siebie. Wygrywa i przegrywa cały zespół, wiadomo - sam na boisku nie byłem, więc nie chcę mówić, że odpowiedzialność za porażkę spada tylko na mnie.

 

Grzegorz Bonin: Gdybyśmy byli mądrzejsi o wiedzę z drugiej części pierwszej połowy, to na pewno nie pozwolilibyśmy, aby ten mecz wymknął się spod naszej kontroli. Prowadziliśmy 2:0 i straciliśmy dosyć przypadkowe bramki. Strasznie szkoda, że kończymy ten mecz bez punktów. Mieliśmy okazję do prowadzenia 3:0 i wtedy byłoby już po spotkaniu. Jednak po wyrównaniu wszystko zaczęło się na nowo, a w grę wkradło się sporo chaosu. Jedna i druga drużyna się strzasnie odkryła, rozwaliła na całym boisku i Śląsk znowu nas pokarał w doliczonym czasie gry.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław