Mladost minimalnie lepsza na koniec

Mecz rozgrywał się głównie w środkowej strefie boiska, Mladost miała nieznaczną przewagę wizualną, lecz nie była w stanie przekuć jej na konkretne sytuacje bramkowe. Najgroźniej zrobiło się w 28 minucie, kiedy to po kontrze wyprowadzonej lewą stroną, piłkę do bramki wpakował Milić. Sędzia asystent podniósł jednak chorągiewkę, bo we wcześniejszej fazie był spalony. Chwilę później to wrocławianie mogli wyjść na prowadzenie – Samiec-Talar oszukał w lewym sektorze obrońcę przepuszczając piłkę między nogami, dalej szukał wbiegającego Bergiera. Ten mógłby wpakować futbolówkę do bramki, ale w ostatniej chwili został uprzedzony przez asekurującego serbskiego stopera.

Ostatecznie pare minut przed przerwą Serbowie wyszli na prowadzenie, po przechwycie na połowie WKS-u piłka została zagrana w kierunku Milicia. Ten wyłożył na 19 metr do Denicia, który zdecydował się na strzał i futbolówka wpadła tuż przy słupku, poza zasięgiem Michała Szromnika.

Druga połowa wizualnie nie różniła się zbytnio od pierwszej. Mladost szukała swoich okazji głównie po dograniach z bocznych stref, dośrodkowując w kierunku Milicia. Ten jednak albo był blokowany przez obrońców, albo oddawał uderzenia, z którymi spokojnie radził sobie kapitan WKS-u. Około 60 minuty Śląsk miał świetną okazję na wyrównanie. Michał Rzuchowskim obsłużył Sebastiana Bergiera świetnym podaniem, napastnik zielono-biało-czerwonych wpadł z piłką w pole karne, zdecydował się jeszcze na drybling i w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę.

Tempo meczu spadło aż do 78 minuty. Wtedy go znów gorąco mogło się zrobić wrocławskim defensorom. Najpierw w efekcie kombinacyjnej akcji Mladost miała okazję do strzału z ostrego kąta, piłkę sparował Szromnik, jednak tak, że rywale mieli jeszcze okazję do dobitki. Ta jednak została zablokowana przez Wyparta. Zaraz to Śląsk mógł wyrównać, Bergier przechwycił piłkę i zagrał do Samca-Talara, ten dryblingiem wprowadził akcję w pole karne i oddał strzał w kierunku dalszego słupka. Bramkarz zdołał jednak podbić futbolówkę i zażegnać zagrożenie.

O wyniku ostatniego sparingu zdecydowała bramka z pierwszej połowy, teraz czekamy na powrót naszych zawodników do Wrocławia. A już w następną sobotę zaczynamy rundę wiosenną od derbowego starcia z Zagłębiem. Bilety na ten mecz możecie kupić TUTAJ.

Śląsk Wrocław - FK Mladost Gat 0:1 (0:1)
Bramki:
39' - D. Denić