Nowa runda, nowe wyzwania

Końcówka rundy jesiennej była sporym rozczarowaniem dla WKS-u. Brak zwycięstwa w trzech ostatnich meczach spowodował, że na przerwę zimową Trójkolorowi udawali się w bardzo złych humorach. Obóz w tureckiej Antalyi dał jednak powiew optymizmu. Dobrą pracę na treningach poparły obiecujące wyniki w sparingach. Śląsk wygrał trzy z nich, jeden zremisował i jeden przegrał. 

Obóz w Turcji pokazał, którzy zawodnicy mogą być wyróżniającymi się postaciami WKS-u. Podczas zimowych przygotowań trzech zawodników dwukrotnie wpisywało się na listę strzelców. Byli to Petr Schwarz, Robert Pich i Marcel Zylla. Szczególnie cieszy dobra dyspozycja Zylli, który po transferze Mateusza Praszelika do Hellas Werona, może odgrywać znaczącą rolę w formacji ofensywnej Trójkolorowych. 

WKS przed startem nowej rundy zajmuje dopiero dziesiątą pozycję w tabeli. W poprawie tego miejsca mają pomóc dwa nowe nabytki. Rywalizację na środku obrony wzmocni reprezentant Islandii, Daniel Gretarsson. Trójkolorowi będą również liczyli na wszechstronnego Dennisa Jastrzembskiego, który przeniósł się do Wrocławia z Herthy Berlin.

Już pierwsze spotkanie w nowej rundzie będzie sporym wyzwaniem. ponieważ zespół trenera Jacka Magiery zmierzy się z Lechią Gdańsk. Drużyna z Trójmiasta ma za sobą udaną jesień, którą zakończyła na piątym miejscu z dorobkiem 33 punktów. Sama końcówka była jednak podobnie jak w przypadku Śląska rozczarowująca. Zespół Tomasza Kaczmarka przegrał dwa ostatnie spotkania, przez co dał się wyprzedzić w tabeli Radomiakowi Radom. 

Starcia Śląska z Lechią określa się mianem "meczów przyjaźni". Jest tak na trybunach, jednak na boisku nie ma mowy o przyjacielskich gestach. Patrząc na ostatnie lata, nie ma też mowy o gościnności gdańszczan, ponieważ WKS nie wygrał na terenie Lechii od października 2014 roku. - Chcemy punktować i zamierzamy zdobyć trzy oczka. W każdym meczu gramy o zwycięstwo, niezależnie od przeciwnika. Wiele złych serii zostało przerwanych i oby tak było w sobotę - mówił Jacek Magiera na przedmeczowej konferencji prasowej. 

Gdańsk to niewygodny teren, a Lechia to niewygodny przeciwnik, ponieważ Śląsk czeka na wygraną z tym zespołem od kwietnia 2018 roku. Wrocławianie byli bliscy sukcesu w tym sezonie, gdy podejmowali gdańszczan na własnym stadionie. Podopieczni trenera Magiery prowadzili po trafieniu Dino Stigleca, jednak w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Tomasz Makowski. 

Początek spotkania Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław o godz. 20:00. Transmisja w Canal+ Sport i na platformie Canal+ Online. Na naszej stronie będzie można śledzić tekstową relację live.