Nowe twarze: Robert Pich. Ważny powrót!

65 meczów i 14 bramek – to bilans Roberta Picha w Śląsku Wrocław. Słowak notował dla WKS-u ważne trafienia. Jego gole zapewniły w zeszłym sezonie Trójkolorowym awans do czołowej ósemki, a później do europejskich pucharów (w meczach przeciwko Wiśle Kraków). Pich rozpoczął również w pięknym stylu strzelanie Śląska w sezonie 2015/16. Świetnym szczupakiem pokonał bramkarza NK Celje i zapewnił zwycięstwo w pierwszym spotkaniu eliminacji do Ligi Europy.

Robert wypromował się we Wrocławiu, dlatego zgłosiło się po niego 1.FC Kaiserslautern. 2. Bundesligi jednak nie zwojował. W rundzie jesiennej pojawił się na boisku już tylko czterokrotnie. Gdy nie znalazł się nawet w meczowej osiemnastce Czerwonych Diabłów na pierwsze spotkanie rundy wiosennej – postanowił zmienić otoczenie. Piłkarskie przepisy sprawiły, że jego jedyną opcją był powrót do Śląska.

Przy Oporowskiej Pich witany jest z dużymi nadziejami. Na początku musiał jednak zmierzyć się z wyborem nowego numeru na koszulce. 27 i 10, z którymi występował wcześniej są obecnie zajęte. 13, którą w nosił w Niemczech, jest we Wrocławiu od wielu lat wyłączona z użycia. Padło na 7. Robert tłumaczy, że ze względu na to, że występuje z nią jeden z jego ulubionych piłkarzy Cristiano Ronaldo.