Wydarzenia

Opuścić przyłbicę i podbić Gliwice

2015-04-11 12:00:00
Cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Śląsk czeka przedostatni mecz wyjazdowy w tej fazie rozgrywek. Tym razem wrocławianie ruszają na podbój Gliwic, których bronić będzie drużyna miejscowego Piastem. Oba zespoły nie najlepiej radzą sobie wiosną, więc zapowiada się twardy rycerski pojedynek o punkty.

Na Stadionie Wrocław, w październiku, gospodarze pokonali Piastunki 3:0, po dwóch golach Flavio Paixao i jednym trafieniu Roberta Picha. O powtórkę takiego wyniku będzie trudno, gdyż gliwiczanie u siebie są bardzo groźni. Na arenie przy Okrzei pokonali w tym sezonie dwie najlepsze obecnie drużyny ligi - Legię i Lecha. Śląsk, mający aspirację, by zostać trzecim zespołem tabeli - nie powinien pójść w ślady ekip z Poznania i Warszawy.


- Śląsk to naprawdę dobry zespół i musimy wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, żeby zainkasować komplet punktów - mówi Paweł Moskwik, boczny obrońca Piasta. By pokonać wrocławian naprawdę trzeba się sporo napocić. Obecnie podopieczni Tadeusza Pawłowskiego - długo śrubujący rekord dni bez  porażki u siebie - nie przegrywają na wyjeździe. Ostatnio bez punktów z wyjazdu zielono-biało-czerwoni wracali 21. listopada ubiegłego roku. Wtedy to przegrali w Chorzowie z Ruchem, po pechowo straconej bramce w ostatniej minucie.


Niespełna miesiąc po ostatniej wyjazdowej porażce wrocławianie odnieśli ostatnie - jak na razie -ligowe zwycięstwo, 12. grudnia pokonując u siebie 2:1 GKS Bełchatów. Wiosną wrocławianie zanotowali pięć remisów i dwie przegrane (na własnym stadionie z Jagiellonią i Legią), a do tego dwa remisy z Legionistami w Pucharze Polski. Także Piast tegorocznych meczów raczej nie zalicza do udanych. Długo balansujący na granicy pierwszej i drugiej „ósemki” gliwiczanie w siedmiu wiosennych meczach zgromadzili tylko cztery punkty i są już o krok od strefy spadkowej.


Ostatnia kolejka w wykonaniu Śląska to bezbramkowy remis z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Brak zdobytych goli nie satysfakcjonuje nikogo, ale nie stracenie bramki jest szczególnie ważne dla Mariusza Pawełka, który wrócił do składu po blisko dwumiesięcznej przerwie. - To co najważniejsze dla bramkarza, że od razu w pierwszym meczu ze mną zagraliśmy na zero z tyłu. Cieszę się, ale wiem, że muszę jeszcze więcej pracować na treningach, bo chcę być lepszej dyspozycji. Muszę jeszcze więcej od siebie wymagać - uważa Pawełek.


- To kolejne spotkanie, na które jedziemy, by zdobyć trzy punkty - będziemy grali o zwycięstwo. Mamy wszystkich zawodników do dyspozycji, każdy jest zdrowy. Zgodnie z naszą filozofią - bez względu na to, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe - chcemy w sobotę zdobyć pełną pulę - podkreśla Tadeusz Pawłowski, trener WKS-u. Szkoleniowiec wierzy, że jego zespół przełamie się i zdoła zgarnąć trzy punkty. To ważne, bo Śląsk w ostatnich ligowych kolejkach sezonu zasadniczego czekają trzy trudne mecze z drużynami z czołówki - u siebie z zaprzyjaźnionymi Lechią i Wisłą, przedzielone wyjazdowym spotkaniem przeciwko Lechowi.


Piastunki także bardzo potrzebują punktów. Tym bardziej, że od trzech spotkań nie zdobyli ani jednego, przegrywając kolejno z Cracovią, Koroną i  ostatnio w Warszawie z Legią. - Na pewno po Legii, mimo porażki, można wyciągnąć kilka pozytywów. Założyliśmy sobie stosowanie wysokiego, agresywnego pressingu i to się udawało. Mecz ze Śląskiem - z racji na klasę zawodników - może przypominać potyczkę z Legią. Oczywiście zagramy u siebie, co jest dużym atutem. Ale wrocławianie mają naprawdę dobrych zawodników i będzie trzeba ich zneutralizować, bo Śląsk ma mocną kadrę - analizuje Radoslav Latal, trener Piasta. Latal zastąpił na stanowisku Hiszpana Angela Pereza Garciię, lecz jak na razie drużyna pod jego kierownictwem nie spisuje się lepiej.


- To na pewno interesująca sprawa dla nas, bo musimy dokładnie przeanalizować jak ustawić się na drużynę Piasta. Po zmianie szkoleniowca grali już dwa mecze i każdy z nich był zupełnie inny. Na pewno w Piaście jest presja lepszych wyników i to jest co prawda dla nas niebezpieczne, ale też daje nam wielką szansę. Remis sobotnim gospodarzom nic nie daje, dlatego uważam, że przeciwnik będzie chciał grać ofensywnie, a my będziemy mogli grać naszą piłkę - dodaje Tadeusz Pawłowski. Celem Śląska jest więc zagrać po swojemu i wreszcie zagarnąć pełną pulę. Początek spotkania w Gliwicach o 18:00. 

Autor: Jędrzej Rybak

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław