Ostatni dzień Śląska Wrocław w Trzebnicy

Zgodnie z zaplanowanym harmonogramem, po śniadaniu piłkarze Śląska Wrocław odbyli drugi na trzebnickim zgrupowaniu trening mentalny. Jak zapowiadała klubowa psycholog dr Ewa Moroch, Trójkolorowi mieli dziś zajęcia o lżejszym i weselszym charakterze. Zestaw ćwiczeń przygotowany przez dr Ewę tak przypadł piłkarzom do gustu, że opuszczali salę w dużo lepszych humorach, a ich śmiech niósł się radośnie po korytarzach hotelu, w którym stacjonują.

Do śmiechu Wojskowym nie było jednak na popołudniowym treningu, na którym musieli już wziąć się do ciężkiej fizycznej pracy. Zajęcia zaczęły się od miłego akcentu, gdy kierownik Polonii Trzebnica Włądysław Tronina podarował Pawłowi Barylskiemu imieninowy prezent w postaci czekoladek "Baryłek". Później jednak ogrom wysiłku piłkarzy potęgowała dodatkowo pogoda, która fantastycznie sprzyjała do plażowania, a nie do rozgrzewania mięśni przy wykonywaniu wymagających ćwiczeń. Nie zważając jednak na trudności zielono-biało-czerwoni realizowali wszystkie polecenia sztabu szkoleniowego, który przygotował dla nich zadania motoryczne, techniczne i taktyczne. Trener Pawłowski aktywnie tłumaczył swoim podopiecznym istotę rozgrywanych przez nich gierek i z zainteresowaniem obserwował ich poczynania ustalając już w głowie skład na czwartkowy pojedynek w eliminacjach do Ligi Europy.

- Dobra robota panowie, dziękuję! - zakończył zajęcia wyraźnie zadowolony szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych.

Wyjątkowo nie był to jednak koniec przygotowań zielono-biało-czerwonych tego dnia. Po kolacji sztab zebrał bowiem piłkarzy na odprawę taktyczną, na której przedstawiał im przygotowywane wcześniej materiały dotyczące najbliższego przeciwnika, słoweńskiego NK Celje. Trener Pawłowski już wcześniej zapowiadał, że szczegółowe opracowania na temat gry wicemistrzów Słowenii będzie pokazywał piłkarzom na trzy dni przed starciem z pierwszym europejskim rywalem.

We wtorek Wojskowych czeka już tylko jeden trening kończący obóz i powrót do Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska trener Pawłowski weźmie jeszcze udział w przedmeczowej konferencji prasowej, a drużyna na Słowenię wyleci w środę rano.