Piech: Jestem dobrej myśli

Arkadiusz Piech: Mamy prawo, a nawet musimy być zadowoleni z tego remisu. Po pierwsze, wracając do pierwszej połowy, nie byliśmy sobą. Bojaźliwie wyprowadzaliśmy piłkę i nie mieliśmy tego spokoju, który był widoczny po zmianie stron. Wszedł Sito Riera i gdzieś ta gra zaczynała się układać. Wiadomo, Górnik miał swoje okazje, ale sami mu na to pozwalaliśmy. Za łatwo dawaliśmy łapać się na kontry i źle kryliśmy. 

 

Duże słowa uznania dla Kuby Słowika, który obronił rzut karny. Jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować, a to przede wszystkim zasługa naszego bramkarza. 

 

Jestem od strzelania goli i dziś udała mi się ta sztuka. Wchodzę na boisko, żeby pomóc drużynie i nikomu nie muszę nic udowadniać. Trochę już w ekstraklasie pograłem, trochę nastrzelałem i znam swoją wartość. 

 

Ten punkt wywalczony u siebie szanujemy i mamy lepszą pozycję wyjściową przed meczem z Lechem. Kolejną kolejkę gramy szybko, także jestem dobrej myśli i wiem, że stać nas na wywiezienie punktów z Poznania. Jeśli oddamy serducho i zaangażowanie to jestem tego nawet pewny.