Pietraszewski: Szanujemy ten punkt

 

Przede wszystkim szanujemy ten punkt, aczkolwiek w I połowie powinniśmy zdobyć więcej bramek i mieć przynajmniej dwubramkową przewagą. Dlatego też czujemy niedosyt po pierwszych 45 minutach. Z kolei patrząc na przebieg drugiej połowy, powinniśmy się cieszyć z jednego punktu. Przegrywaliśmy, udało nam się wyrównać, grając w dziesiątkę, także cieszy dobra reakcja zespołu i walka do końca. Każda z drużyn miała swoje okazje na zwycięstwo, ale ostatecznie podzieliliśmy się punktami.

 

 

Przed nami mecz z Motorem Lublin, którym kończymy festiwal meczów co trzy dni. Nie był to łatwy czas dla nas, do tego trapią nas kontuzje, ale mamy na tyle liczną kadrę, że możemy rotować skład. Częste roszady mogą wpływać na jakość gry, ale mam nadzieję, że utrzymamy wysoki poziom gry. Potwierdzić to chcemy zwycięstwem.

 

 

Na pewno mecz z Zagłębiem Lubin był po prostu słabszy w naszym wykonaniu. Przegraliśmy jednak zasłużenie i tak do tego podchodzimy. Najbardziej martwią mnie jednak kontuzje. Sebastian Jasiński zerwał więzadła kolanie i przez długi czas będzie musiał się rehabilitować. Czeka go dużo pracy i cierpliwości, by wrócić do grania. My musimy sobie dać radę bez niego i załatać tę dziurę.

Jeżeli chodzi o grę, to powinniśmy mieć dwa punkty więcej. Straciliśmy już pięć punktów, ale też wiemy, z kim graliśmy. Jagiellonia to mistrz Polski U17 i teraz tym rocznikiem grają w Centralnej Lidze Juniorów U18. Mogę powiedzieć, że w naszej grze widać progres, ale na to wpływa też to, jakim rocznikiem się gra. My wzmacniamy się chłopakami z rocznika 2000 i to nam daje dodatkową jakość. Większość zespołów wykorzystuje taką możliwość, ale na przykład Jagiellonia ma bardzo silny rocznik 2001, część zawodników trenuje z I zespołem, i może sobie pozwolić na grę głównie tym rocznikiem.