Wydarzenia

Piłkarze Śląska po wygranej w Łęcznej!

2015-08-15 20:20:00
Dwaj strzelcy bramek i jeden gracz aspirujący do zdobywania goli opowiadają o dzisiejszej wygranej z Górnikiem Łęczna. Przedstawiamy Wam wypowiedzi Kamila Bilińskiego, Roberta Picha i Adama Kokoszki.

Kamil Biliński: Jesteśmy szczęśliwi, że z wyniku 0:2, po dwóch szybkich ciosach, które dostaliśmy potrafiliśmy się podnieść i wygrać 3:2. Szalę zwyciestwa przechyliliśmy na naszą korzyść w ostatniej akcji meczu. Trzy punkty są dla nas najwazniejsze. Już w wywiadzie w przerwie podkreslałem, że mimo, iż musieliśmy odrabiać straty, to wiedzieliśmy jaką mamy siłę w zespole i jakim dysponujemy potencjałem. Cały czas wierzyliśmy, że jestesmy w stanie wygrać ten mecz i wracamy do domu w pełni szczęścia i z trzema punktami.

 

Adam Kokoszka: Można powiedzieć, że straciliśmy dwie przypadkowe bramki - jedną po rykoszecie, a drugą po... tak naprawdę po wrzutce, a nie strzale. Z przebiegu spotkania mieliśmy na pewno więcej sytuacji i zasłużyliśmy na tę wygraną.

 

Cały czas prowadziliśmy naszą grę, przeprowadziliśmy swietną akcję bramkową, w której wymieniliśmy około 20 podań zanim piłka wpadła do siatki. W drugiej połowie stworzyliśmy naprawdę 4 dobre sytuacje, w których brakowało kropki nad "i": dobrego strzału, przyjęcia, czy kluczowego podania. Na pewno wygraliśmy zasłużenie.

 

Dzisiaj nie udało mi się gola, ale mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się wpisać na listę strzelców w barwach Śląska. Dzisiaj bliżej był zdobycia gola Piotrk Celeban, ale wierzę, że gdy mamy dużo stałych fragmentów gry, to w końcu i ja coś dołożę do dorobku drużyny.

 

Robert Pich: Fantastycznie, że udało nam się wygrać dzięki bramce zdobytej w ostatniej sekundzie spotkania. Taka wygrana cieszy nas jeszcze bardziej. Nasz zespół pokazał dziś moc, bo wynik 0:2 potrafiliśmy przemienić w naszą wygraną 3:2. To z pewnością był dobry mecz do oglądania dla kibiców, bo mogli zobaczyć aż 5 bramek. Cieszymy się, że to my strzeliliśmy o jednego gola więcej i zdobyliśmy ważne, wyjazdowe trzy punkty.

 

Na przedmeczowych odprawach trener uczulał nas, że bramkarz gospodarzy popełnia czasami błędy w rozegraniu piłki nogami. Cieszę się, że akurat ja potrafiłem wykorzystać jego prezent. Nigdy nie udało mi się zdobyćtakiego gola, więc taka premiera cieszy mnie dodatkowo.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław