Piłkarze Śląska po zwycięskim sparingu z Górnikiem Łęczna

Krzysztof Danielewicz: W pierwszej połowie bardzo fajnie to wyglądało. Górnik Łęczna to jednak klasowa druużyna, ma doświadczonych piłkarzy, dlatego w drugiej połówce starali się gonić wynik. Umieli się utrzymać przy piłce i po przerwie tak to trochę musiało wyglądać. To jest okres przygotowawczy, zgrywamy się z nowymi zawodnikami, wypracowujemy nowe schematy. Musimy wypracować kolejne zagrywki na tę rundę, bo większośc zespołów wie już, jak gramy. Trzeba między sobą poszukać nowych rozwiązań. Ten okres jest poświęcony temu, żeby na pierwszy mecz - z Legią - być gotowym pod każdym względem. Zgrywamy się powoli z nowymi graczami. To są sympatyczni goście, pozytywnie podchodzą do nas, my pozytywnie podchodzimy do nich. Myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy złapiemy wspólny język i będziemy razem ciągnęli wózek Śląska Wrocław do przodu.

Mateusz Machaj: Fajne, że udało nam się spotkanie z Górnikiem wygrać i to niezłym stylu. Jednak to dopiero początek. Teraz trenujemy ciężej, dlatego tym bardziej cieszy zwycięstwo. Myślę, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. Jeśli będziemy mieć mniejsze obciążenia treningowe, ta świeżość będzie dawała efekty – będziemy szybciej rozgrywać piłkę, a co za tym idzie – będziemy skuteczniejsi. Niektórych meczów nie da się wygrać z gry, trzeba wykorzystywać więc stałe fragmenty, tak jak dzisiaj.  Teraz czeka nas dalsza część okresu przygotowawczego. Ćwiczymy po dwa razy dziennie  tu, na miejscu, a w środę wylatujemy do Turcji.

Robert Pich: Cała drużyna dobrze dziś zagrała. W pierwszej połowie, gdy przebywałem na boisku stworzyliśmy sobie dużo okazji, ale brakowało nam skuteczności. Myślę jednak, ze mamy jeszcze dużo czasu przed  startem ligi, żeby ten element naszej gry poprawić. Ważne, że dobrze rozumieliśmy się na boisku i dominowaliśmy nad przeciwnikiem. Na pewno długo nie graliśmy meczu, ale powrót do gry nie stanowił dla nas problemu. Ostatnio mieliśmy dużo treningów przeprowadzanych na boisku, praktycznie cały czas z piłkami i nie ćwiczymy na razie tylko pod względem fizycznym. Dobrze czułem się na boisku i brakowało mi, tak jak całej drużynie, wykończenia. Cieszę się jednak, że dochodzę do sytuacji strzeleckich i koledzy szukają mnie swoimi podaniami.

Peter Grajciar: Cieszę się, że po dłuższej przerwie jaką miałem, mogłem dziś wystąpić na boisku. Bardzo podobało mi się atmosfera, którą stworzyli kibice i raczej jestem zadowolony z tego jak zaprezentowaliśmy się jako drużyna. Zdobyliśmy gola i wygraliśmy ten sparing. Dzisiaj trener wystawił mnie w bardziej defensywnej roli, ale miałem też polecenia grania do przodu. Starałem się jak najlepiej wywiązywać ze swoich obowiązków, zarówno w obronie, jak i w ataku. Teraz wyjeżdżamy na obóz przygotowawczy i wierzę, że każdy gracz dostanie szansę pokazania na nim swoich umiejętności. Każdy będzie miał czystą kartę i będziemy walczyć o to, by dostać się do pierwszej jedenastki.