Wydarzenia

Piłkarze Śląska po zwycięstwie nad Lechią

2015-04-18 18:00:00
Wygraną nad gdańszczanami skomentowali dla nas Krzysztof Danielewicz, Tomasz Hołota i - zdobywca jednego z trzech goli - Piotr Celeban.
Krzysztof Danielewicz: Tak się zdarza w piłce, takie „akcje” jak moje zderzenie, w efekcie którego mogę powiedzieć, że to zwycięstwo okupione krwią. Całą przerwę siedziałem w gabinecie u doktora i... nawet nie wiem, co mi tam robili. Na pewno znieczulili mi trochę głowę i szyli. Założono mi dwadzieścia czy trzydzieści szwów, dokładnie trzeba pytać się doktora. Jakoś wytrwałem, choć ostatnie 15 minut czułem się troszeczkę jak pijany. Najważniejsze, że wygraliśmy, bo długo na to zwycięstwo czekaliśmy. Wiadomo - gra mogła być o wiele lepsza, ale tak czasami jest, że potrzeba tego przełamania - niekiedy za wszelką cenę. Teraz odetchniemy i zaczniemy fajną serię, żeby się wzbić do góry w tabeli. Na pewno czujemy ulgę, ale czujemy też, że wracamy na właściwe tory. Nie będzie jakiegoś wielkiego świętowania, bo chcemy mieć długie serie zwycięstw, jedno nas nie satysfakcjonuje. Dzisiaj się pocieszymy, a od poniedziałku myślimy o następnym meczu. Jedziemy dalej, bo wiemy, że stać nas na wiele w tej lidze. 

Tomasz Hołota: Trudno powiedzieć, tak na gorąco, czego zabrakło w poprzednich spotkaniach. Ta seria bez zwycięstw nas bolała, był niedosyt, bo pomimo okazji, brakowało tej kropki na „i”. Dzisiaj wszystko wychodziło, strzeliliśmy trzy bramki, a sami nie straciliśmy żadnej. Na dużo Lechii nie pozwalaliśmy, dobrze zagraliśmy z tyłu. Gdańszczanie nie stworzyli sobie jakiś klarownych sytuacji, a my wykorzystaliśmy to, co mogliśmy.  Cieszymy się ze zwycięstwa, bo sądzę, że na nie zapracowaliśmy i nam się po prostu należało.Jeszcze chwilę nacieszymy się dzisiejszym wynikiem, a od jutra będziemy myśleć o kolejnym  meczu. Będzie to trudne spotkanie, bo gramy na wyjeździe z Lechem, który  - tak jak my - walczy o najwyższe cele.  Na pewno wynik 3:0 z Lechią nas przed nim podbuduje i będziemy jechać do Poznania po kolejne 3 punkty.


Paweł Zieliński: Bardzo cieszy przekonujące zwycięstwo i to bez straty gola. A dla nas, obrońców to bardzo ważne. Koledzy z innych formacji też bardzo dobrze się spisali, o czym świadczy wygrana 3:0, również po bramce obrońcy Piotra Celebana. Fajnie, że Piotrek się przełamał. Nie patrzyliśmy na Lechię, na ich poprzednie mecze. Dla nas najważniejszy było dzisiejsze spotkanie i wchodziliśmy na murawę, że świadomością, że musimy wygrać.  Graliśmy swoje i to przyniosło efekty.



Autor: Kamila Szutenbach, Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław