Wydarzenia

Piłkarze Śląska Wrocław po pierwszym sparingu

2015-01-25 16:25:00
Milos Lacny, Piotr Celeban i Lukas Droppa podsumowują pierwszy sparing Śląska Wrocław w Turcji. Wojskowi w Side zremisowali z występującą w ukraińskiej Premier Lidze Zorią Ługańsk 2:2.

Milos Lacny: To był mój drugi mecz w Śląsku i bardzo się z tego cieszę. Na tym etapie przygotowań, w sparingach chodzi o to, żebyśmy się wzajemnie poznawali z kolegami z drużyny i łapali wspólny styl gry. Myślę, że wraz z upływem czasu nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej, bo przede wszystkim będziemy lepiej rozumieli się na boisku. Jeśli chodzi o gola, to podszedłem wyżej do obrońcy i odebrałem mu piłkę. Kątem oka zobaczyłem, że bramkarz jest wysunięty i pokonałem go lobem. Bardzo mnie to cieszy, ale liczy się, że zagraliśmy niezły mecz jako drużyna, choć szkoda, że nie udało się dziś zwyciężyć.

 

Piotr Celeban: Zoria była na pewno wymagającym rywalem, który grał bardzo dobrze w piłkę. Cieszy, że nie odstawaliśmy od nich poziomem i mecz był wyrównany. Mecz na pewno mógł się podobać, bo akcji z obydwu stron nie brakowało. Do przerwy było 1:1, a w drugiej połowie powinniśmy wygrać. Sędzia jednak dzisiaj nie był w dobrej formie i te dwa karne, które podyktował były trochę na wyrost. Nie mam pojęcia co arbiter zobaczył w polu karnym, ale przyzwyczailiśmy się, że w Turcji tak to może wyglądać. To jednak nie jest ważne, bo liczy się to, że zaliczyliśmy kolejną jednostkę treningową i dobrze prezentowaliśmy się motorycznie. Dalej będziemy ciężko pracować i spokojnie przygotowywać się do ligi.

 

Lukas Droppa: Taka jest niestety piłka, że sędzia może czasami pokrzyżować nam plany. Według mnie nie było podstaw, by podyktować dwa rzuty karne. Przy pierwszej sytuacji nie wiem, czy Krzysiek dotknął piłkę ręką, ale jeśli nawet to zrobił, to to zagranie w ogóle nie zmieniło toru lotu piłki. Przy drugiej sytuacji nigdy nie widziałem, żeby za takie rzeczy były dyktowane jedenastki. Szkoda, bo mogliśmy wygrać ten mecz - strzeliliśmy dwa gole i mieliśmy momentami przewagę i szanse na kolejne trafienia. 

 

W pierwszej połowie było widać, że graliśmy składem, w którym byli gracze z podstawowej jedenastki. Byli bardzo zgrani, ale myślę, że w drugiej połowie udało nam się stworzyć więcej okazji strzeleckich. Zabrakło nam głównie lepszego wykorzystywania sytuacji. Ostatniego podania, czy bardziej precyzyjnego strzału. Po przerwie było więcej biegania i szybkich akcji w obydwie strony, dzięki czemu więcej działo się w polach karnych każdej z drużyny.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław