Wydarzenia

Piłkarze Śląska Wrocław po spotkaniu w Warszawie

2015-03-05 23:10:00
4
Rewanżowy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski podsumowują zawodnicy Śląska Wrocław. Zebraliśmy dla Was wypowiedzi Marco Paixao, Piotra Celebana i Lukasa Droppy.

Piotr Celeban: Niestety ten wieczór nie kończy się dla nas szczęśliwie. Byliśmy na pewno równorzędnym przeciwnikiem dla Legii. Mieliśmy swoje sytuacje jeszcze zanim sędzia zarządził serię rzutów karnych. Taki jest niestety futbol. Nie zawsze wygrywa zespół lepszy, który dąży bardziej do zwycięstwa.

 

Jako drużyna zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Byliśmy uważni w obronie i szybko przechodziliśmy do ataków. Realizowaliśmy taktykę, którą w tygodniu nakreślał nam trener. Poprawiliśmy to, co nie wychodziło nam w meczu z Górnikiem Zabrze. Robimy to coraz lepiej i dążymy do perfekcji. 120 minut pracowaliśmy wszyscy na końcowy sukces. Chwała chłopakom za to.

 

Teraz musimy się już skupić na lidze. W niedzielę znowu przyjeżdża do nas Legia, więc musimy się zregenerować i przystąpić do tego meczu w pełni sił. Głowa do góry i jedziemy dalej. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu i będziemy udowadniali to w ekstraklasie.

 

Lukas Droppa: Na pewno czujemy niedosyt. Przyjechaliśmy tu z nastawieniem, że chcemy ten mecz wygrać i to z pewnością było widać w naszej grze. Nie mieliśmy zamiaru kalkulować, szukać remisu, karnych. Chcieliśmy zwycięstwa, ale to niestety nie wyszło. Nie wiem, czy na coś Legii dziś pozwoliliśmy. Oni mieli może dwie sytuacje, licząc tę, z której padła bramka. Nie pozwoliliśmy im na wiele, bo byliśmy dobrze ustawieni i świetnie się asekurowaliśmy.

 

Więcej czasu przebywaliśmy pod polem karnym Legii. Stworzyliśmy sobie więcej okazji. Zagraliśmy dobry mecz, ale znowu brakowało nam trochę szczęścia. Graliśmy dobrze jako zespół, naszą pracą, taką pracę trzeba szanować. Musimy jednak przełamać się i w końcu wygrać. Jesteśmy na bardzo dobrej drodze i punkty w lidze przyjdą.

 

Marco Paixao: Myślę, że byliśmy dziś najlepszą drużyną na boisku. Stwarzaliśmy okazje, próbowaliśmy zdobywać gole, ale w końcowym rozrachunku przegraliśmy. Nie wykorzystaliśmy swoich karnych, nie możemy uciekać od tej odpowiedzialności. Czasami jednak trzeba upaść, by móc wstać z kolan i powrócić jako zwycięzca. Wiem, że wrócimy w tym sezonie jeszcze silniejsi.

 

Na pewno jesteśmy źli i smutni. Zagraliśmy świetny mecz, robiliśmy wszystko, co mieliśmy do zrobienia. Stwarzaliśmy okazje, biegaliśmy więcej niż przeciwnik. Widziałem, że każdy z chłopaków oddałby życie, żeby wygrać ten mecz. Dziękuję im i dziękuję kibicom, że dziś tu przyjechali. W niedzielę na pewno się zrewanżujemy.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław