Wydarzenia

Po drugi komplet

2017-08-15 08:30:00
Drugi mecz u siebie i drugie zwycięstwo - to jasny cel wrocławian na spotkanie z Bruk-Betem Termaliką. Cel nie łatwy, ale mecz z Lechią pokazał, że na Stadionie Wrocław Śląsk potrafi pokonać każdego.
Przed zespołem Jana Urbana szóste spotkanie w tym sezonie, ale dopiero drugie we Wrocławiu. Na wyjazdach Śląsk o tej pory nie zdołał jeszcze zwyciężyć. Po porazkach w Gdyni i Lubinie przyszedł remis z Piastem w Gliwicach. Ostatnio po dogrywce WKS ponownie przegrał z Arką w ramach Pucharu Polski. - Arka przewyższała nas fizycznie, było to widać. Nie mówię już o tym, że kilku zawodników nam wypadło. Ale niektórym brakuje rytmu meczowego. To widać, tego nie da się przeskoczyć - mówił po spotkaniu rozczarowany trener zielono-biało-czerwonych.

Mecz u siebie to jednak zupełnie inna historia. Końcówka poprzedniego sezonu (m.in. 6:0 z Ruchem i 4:1 z Arką) pokazała, że Stadion Wrocław to dla Śląska najlepsze miejsce do zdobywania punktów. Świetne widowisko, pięć goli i wygrana 3:2 z faworyzowaną Lechią tylko to potwierdziła. - Grałem pierwszy raz na Stadionie Wrocław w roli gospodarza i muszę powiedzieć, że atmosfera była bardzo fajna. Oczywiście, to mecz przyjaźni, kibice się lubią, więc trybuny żyły i grało się bardzo przyjemnie. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach będziemy dawać fanom kolejne powody do radości - cieszył się Marcin Robak, napastnik Śląska, któy dołączył do drużyny przed 2. kolejką sezonu.

Kolejne powody do radości, o których mówił Robak, mogą dać trrzy punkty zdobyte z Bruk-Bet Termaliką. Nie będzie o nie jednak łatwo, ponieważ niecieczanie po nieudanym początku sezonu (dwie porażki w dwóch pierwszych meczach), wyraźnie się rozpędzają. Najpierw urwali punkty Zagłębiu, a w 4. kolejce sprawili dużą niespodziankę, pokonując 1:0 mistrza Polski, Legię Warszawa. Choć akurat na Legię "Słonie" mają wyraźny patent - w sześciu spotkaniach z tym rywalem przegrali ledwie raz. Natchnieni pokonaniem mistrza, piłkarze Bruk-Betu odprawili z kwitkiem Siarkę Tarnobrzeg, awansując do 1/8 finału Pucharu Polski.

Okazję na powrót do Wrocławia ma trener Bruk-Betu, Mariusz Rumak, który jeszcze w poprzedniem sezonie prowadził zespół ze stolicy Dolnego Śląska. - To będzie na pewno miłe spotkanie przed meczem. Potem liczyć się będzie już jednak tylko to, by Termalica zdobyła trzy punkty. WKS ma bardzo dobrych piłkarzy, zrobili ciekawe transfery i na pewno są bardzo groźną drużyną. Należy zwrócić uwagę, że wrocławianie w niemal każdym meczu strzelają gola po rzucie rożnym, to ich duża broń - mówi Rumak w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej naszego najbliższego rywala.

Odpadnięcie z Pucharu Polski sprawia, że absolutnie wszystkie siły Śląsk wkłada teraz w spotkania ligowe. Tym samym w starciu z Bruk-Betem można spodziewać się ostrej walki, bo oba zespoły bardzo chcą zdobyć komplet oczek. Wtorkowy mecz będzie wyjątkowy ze względu na Święto Wojska Polskiego, które uświetnione zostanie odśpiewaniem hymnu i żołnierskiej asyście przy fladze RP. Klub przygotował również specjalną promocję dla kombatantów, emerytów i rencistów wojskowych, którzy na stadion wejdą za darmo. Szczegóły TUTAJ.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław