Wydarzenia

Po Pasach dojść do lidera

2015-02-15 09:20:00
Ledwie opadły emocje po pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Legią, a już nadchodzi kolejne ważne piłkarskie wydarzenie z udziałem Śląska Wrocław. WKS jedzie do pod Wawel walczyć z Cracovią o ligowe punkty, które pozwolą zbliżyć się do lidera. Ambicje obu klubów na tę rundę są bardzo wysokie, dlatego czekamy na ciekawe starcie.

Zgrupowanie w Turcji, kilka kadrowych osłabień, kilka wzmocnień, parę sparingów i wysokie cele w rundzie wiosennej - między Śląskiem i Cracovią można znaleźć pewne podobieństwa. Nie znaczy to jednak, że nie ma różnic. Są. I to bardzo wyraźne. WKS zamierza przecież walczyć przynajmniej o europejskie puchary, dla Cracovii zaś szczytem marzeń jest awans do grupy mistrzowskiej. Trójkolorowi mają za sobą trudy ćwierćfinałowego spotkania z Legią, z kolei Cracovia swój mecz w Pucharze Polski zagra dopiero 4 marca. Wreszcie - jak powiedział Tadeusz Pawłowski po meczu z Legią - Potwierdziliśmy to, co mówi o nas cała Polska - dobrze gramy w piłkę i nie boimy się nikogo. Czy cała Polska mówi o tym, że Cracovia dobrze gra w piłkę…?


W rundzie jesiennej Pasom nie udało się zbudować odpowiednio bezpiecznej przewagi nad strefą spadkową. Ruch Chorzów - zajmujący 15. miejsce - traci do krakowian pięć oczek. Strata Cracovii do miejsca gwarantującego udział w grupie mistrzowskiej po sezonie zasadniczym to również 5 punktów. Już w pierwszych dwóch, może trzech, meczach, rozstrzygnie się, o co wiosną grać będą podopieczni Roberta Podolińskiego. A o co chcieliby grać? - Celem jest dostanie się do rundy finałowej. Zawsze staramy się grać o najwyższe cele. Chcielibyśmy rozgrywać mecze w fazie mistrzowskiej - mówi Bartosz Kapustka, piłkarz Pasów.


Optymizm Kapustki nie może na pewno wynikać ze sparingów jego drużyny. Krakowianie większość meczów przegrywali, w czym nie pomogły nawet transfery Sretenovicia, Polczaka i Jendriszka - czyli trójki graczy, którzy mają zastąpić tych, których już pod Wawelem nie ma: Dudzica, Mrozika, Perdjicia i - zdyskwalifikowanego za doping - Dawida Nowaka. Szczególnie źle wypadł sparing będący próbą generalną przed rozpoczęciem ligi. Pasy 1:3 uległy GKS-owi Tychy. -Dość mocno porozmawialiśmy po meczu. Było gorąco, ale burza jest za nami. Wyniki sparingów może nie napawają optymizmem, jednak wszystko okaże się w lidze –zaznaczył trener Podoliński.


Sytuacja w drużynie wrocławskiego Śląska jest wyraźnie lepsza. Zespół dobrze przepracował okres przygotowawczy podczas zgrupowania w Turcji, nieźle prezentował się w sparingach, a co najważniejsze: kilka dni temu pokazał, że potrafi zdominować nawet obecnego lidera tabeli, warszawską Legię. -
Mimo że ten mecz dostarczył wiele emocji, a na murawie nie brakowało walki, to nasza drużyna zniosła go bardzo dobrze. Najważniejsze, że nie mamy żadnych poważnych urazów w zespole. Myślę, że w Krakowie wyjdziemy jedenastką, która zaprezentuje dobry futbol - mówi Tadeusz Pawłowski, trener wrocławian.


Przed tą rundą zielono-biało-czerwonych opuściło kilku piłkarzy. Brak Grodzickiego, Sochy, W. Gancarczyka, W. Pawłowskiego i - przede wszystkim - Sebastian Mili - rekompensują jednak nowe nabytki. Milos Lacny, Peter Grajciar, Bartosz Machaj i Andrei Ciolacu w sparingach pokazali, że mogą być poważnym wzmocnieniem WKS-u. Pierwszy poważny sprawdzian z nowym rozgrywającym (Grajciarem) wypadł dobrze, co docenia m.in. trener najbliższych rywali - Śląsk to bardzo mocny zespół i nieprzypadkowy wicelider T-Mobile Ekstraklasy. Teraz, po odejściu Sebastiana Mili, nieco inaczej są rozłożone akcenty w zespole, zespół gra inaczej. W Śląsku jest kreatywna siła ofensywna oraz solidny środek pola - zauważył Robert Podoliński, obecny na meczu Śląsk - Legia we Wrocławiu.


Jesienią Śląsk na własnym stadionie zaledwie zremisował bezbramkowo z krakusami. Tych straconych punktów kibice WKS-u żałowali do końca rundy. Czy po niedzielnym pojedynku też będzie czego żałować? - Wiemy, że w Krakowie czeka nas ciężki pojedynek, zupełnie inny niż ten z Legią. Bardzo ważne jest, żeby chłopcy przystąpili do tego starcia przygotowani psychicznie, jak i fizycznie, więc koncentrujemy się na regeneracji i rozpracowywaniu rywala. Będzie grał ten, kto jest najlepszy. W niedzielę na murawie pojawi się najlepsza jedenastka, jaką dysponujemy. To nie jest Caritas i tu nie dajemy szans - zapowiada Tadeusz Pawłowski. Oby Śląsk nie dał również szans Cracovii i w niedzielę urządził sobie spacer. Oczywiście zgodnie z przepisami - po Pasach. Początek starcia o 15:30.

Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław