Pójść za ciosem | 2. Liga

Wrocławianki mają za sobą niezłe tygodnie - w ostatniej kolejce wygrały 5:1 z UKS SMS-em III Łódź, biorąc tym samym rewanż za porażkę z rundy jesiennej, a wcześniej wysoko pokonały LUKS Ziemia Lublińska - 9:1. O ile ostatnie potyczki były z zespołami znajdującymi się niżej w ligowej tabeli, tym razem przyszła pora na starcie z wyżej notowanym rywalem.

Zespół WAP-u Włocławek, czyli Włocławskiej Akademii Piłkarskiej, w szesnastu spotkaniach zdobył 33 punkty, na które złożyło się dziesięć zwycięstw, trzy remisy i trzy porażki. Bilans bramkowy włocławianek to 54:23 (drugi najlepszy atak w lidze i druga najlepsza defensywa). Najbliższy rywal WKS-u lepiej radzi sobie w delegacji, bowiem na obcym terenie zdobył 20 z 33 punktów, choć dodajmy, że na wyjazdach zagrał dotąd dwa spotkania więcej niż na swoim terenie.

Co ciekawe, przed tygodniem piłkarki WAP-u rozegrały... pół meczu. Starcie z rezerwami Medyka Konin zostało przerwane po pierwszej połowie ze względu na zalanie boiska po intensywnych opadach deszczu, a "dogrywka" zostanie zorganizowana w najbliższy wtorek.

W pierwszym meczu tych zespołów, jesienią we Wrocławku, rywali okazały się minimalne lepsze, wygrywając 2:1. Dla WAP-u to spotkanie jest szczególnie ważne w kontekście walki o pierwsze miejsce w grupie zachodniej 2. ligi, tymczasem podopieczne Moniki Koziarskiej wciąż mają szansę nawet na ligowe podium. Patrząc przez pryzmat gry w ostatnich spotkaniach, nie jest to scenariusz nierealny.

Początek spotkania w niedzielę (9 maja) o godzinie 13 na stadionie GEM przy ulicy Mianowskiego. Trybuny będą zamknięte dla kibiców.