Pół roku w "Twierdzy Wrocław"

25 kwietnia 2019 - to wtedy WKS po raz ostatni poległ u siebie, przegrywając z Górnikiem Zabrze 1:2. Mało kto wtedy mógł to przypuszczać, ale własnie zaczynała się seria, która dziś jest zdecydowanie najdłuższą w całej PKO Ekstraklasie. Seria, w czasie której Śląsk jest niepokonany na Stadionie Wrocław.

 

Od starcia z zabrzanami nie znalazł się żaden pogromca gospodarzy wrocławskiego obiektu. W tym czasie Trójkolorowi zmierzyli się z Wisłą Płock i Arką (jeszcze w sezonie 2018/19) oraz Piastem, Cracovią, Pogonią, Zagłębiem, Jagiellonią i ponownie Arką w bieżących rozgrywkach. WKS odniósł pięć zwycięstw i zanotował trzy remisy.

 

Zielono-biało-czerwoni są niepokonani we Wrocławiu od 188 dni, co stanowi najlepszy wynik w lidze. Drugie miejsce zajmuje Arka Gdynia (103 dni), a trzecie Wisła Płock (87). Śląsk pozostaje również jedynym zespołem bez porażki u siebie w tym sezonie.

 

O przedłużenie tej serii Wojskowi powalczą w poniedziałek, 4 listopada, o godz. 18. Zadanie nie będzie łatwe, bowiem zmierzą się z będącą w rewelacyjnej formie Wisłą Płock, która zaliczyła ostatnio szóste kolejne zwycięstwo. - U siebie jesteśmy bardzo mocni. Na kolejny mecz, z Wisłą, na pewno będziemy dobrze zmotywowani, by trzy punkty zostały we Wrocławiu - mówi Wojciech Golla, stoper dwukrotnych mistrzów Polski. Poniedziałkowe starcie zapowiada się więc niezwykle ciekawie. Zachęcamy do dopingu - bilety TUTAJ.