Wydarzenia

Poniedziałkowa prasa o Śląsku Wrocław

2014-12-29 10:00:00
Zapraszamy na poniedziałkowy przegląd prasy. Z dzisiejszych gazet wybraliśmy najciekawsze informacje dotyczące Śląska Wrocław i jego piłkarzy.

Gazeta Wyborcza - Chwila Sebastiana Mili (rozmowa z pomocnikiem Śląska Wrocław)

 

Ustalił już pan, kto po bramce zdobytej w październikowym meczu z Niemcami przyozdobi! panu samochód biało-czerwonymi balonikami i flagą Polski z napisem: „Dziękujemy!!! - Sąsiedzi"? 

Sebastian Mila: Tak, udało się z pomocą ochrony. Okazało się, że to fajna rodzina, gdzie dzieciaki są w wieku mojej córki Michaliny. Często spotykamy się w windzie. Starałem im się jakoś odwdzięczyć. Też kupiłem baloniki i dużo słodyczy dla maluchów. 

 

Thomas Muller skarżył się po meczu, że nie wie, kto strzeli! drugą bramkę, bo nie było pana na kartce, którą dostał od trenerów.

Fajnie wyszło, też się z tego śmiałem. Cóż, obym nigdy nie był na żadnej kartce i zawsze mógł strzelać gola mistrzom świata.  

 

To, co się działo wokół pana po tym zwycięstwie, to Milomania?  

Takie stwierdzenia mnie onieśmielają. Na pewno stałem się bardziej rozpoznawalny w skali kraju. Ludzie poznają mnie nie tylko we Wrocławiu, w Gdańsku czy rodzinnym Koszalinie, ale też w innych miastach. Rabatów w sklepach jeszcze jednak nie mam. Dostaję za to dużo zaproszeń do wszelkiego rodzaju akcji charytatywnych. Angażuję się, jeśli tylko mogę. Po meczu z Niemcami chyba wszyscy chcieli ze mną porozmawiać, byłem w „Kropce nad i", szum był rzeczywiście spory. Cieszę się z tego, co jest, ale staram się patrzeć do przodu. Poza tym częściej niż do bramek z Niemcami i Gruzją wracam do sytuacji ze Szkocją, kiedy fatalnie przestrzeliłem.

 

(…)

 

Pana były trener Ryszard Tarasiewicz ma takie powiedzenie, że ręce, które dziś klaszczą, jutro będą cię dusić. U pana było w tym roku chyba odwrotnie - najpierw dusimy, potem klaszczemy.  

Chodzi panu o oskarżenia dotyczące nadużywania alkoholu, fatalnego prowadzenia się? W powiedzeniu trenera Tarasiewicza musi coś być, bo ci sami ludzie, którzy wtedy rozpowszechniali te nieprawdziwe informacje, dziś pewnie chwalą mnie za grę w kadrze i w Śląsku. W pewnym momencie we Wrocławiu nakręciła się taka spirala, że myślałem, że to nigdy się nie skończy. Właściwie nie spodziewałem się, że spotka mnie to właśnie w tym mieście. Ale wiadomo - jak piłkarzowi nie idzie, to najłatwiej powiedzieć, że pije.

 

Gazeta Wrocławska - Przy Oporowskiej mają ważną umowę z Lukasem Droppą. Oferty z Malagi brak

 

Nie wiadomo, na co czekać z większą niecierpliwością - na sylwestra czy oficjalne otwarcie okna transferowego?  Oba wydarzenia zbiegną się w czasie, więc powoli dobiegają z różnych stron mniej lub bardziej prawdopodobne wieści na temat piłkar skiej giełdy transferowej. Ostatnia, dotycząca Lukasa Droppy, pomocnika Śląska Wrocław, była dość niespodziewana. W sobotę „Przegląd Sportowy" podał, że 25-letni piłkarz znalazł się na celowniku drużyny z hiszpańskiej Primera Dmsion - Malagi CF. Siódma ekipa tamtejszej ekstraklasy miałaby zapłacić za czeskiego zawodnika ok. 500 tys. euro. Hiszpanie mieliby być bardzo zdeterminowani w staraniach o zawodnika, a oferta na tyle konkretna, że w klubie z Wrocławia nie będą robili piłkarzowi problemów z ewentualnym odejściem. Być może Czech chciałby już pakować walizki, bo najnowsze doniesienia na swój temat rozpatruje jako możliwość rozwoju nie tylko dla siebie, ale również dla Śląska Wrocław, to przy Oporowskiej studzą żar, jaki wywołały doniesienia o przymiarkach Lukasa Droppy do Malagi.  „Nie otrzymaliśmy żadnej oferty poza medialnym szumem i informacjami, że komuś spodobała się gra Lukasa. Zawodnik ma ważny kontrakt z naszym klubem" - napisał nam wczoraj prezes Śląska Wrocław Paweł Żelem. Umowa czeskiego piłkarza ze Śląskiem obowiązuje do czerwca przyszłego roku.

 

Gazeta Wrocławska - Jesień 2014 Śląska Wrocław w liczbach

 

Kto grał najwięcej? Kto dostał najwięcej kartek? Kiedy Śląsk najwcześniej, a kiedy najpóźniej strzelił gola? Jak wyglądała ligowa frekwencja? Koniec roku to czas podsumowań. W przypadku Śląska Wrocław - wicelidera ekstraklasy - zaczęliśmy od statystyki. Zebraliśmy dla was najciekawsze dane dotyczące piłkarskiej jesieni WKS-u.  Warto zaznaczyć, że wkrótce minie rok pracy Tadeusza Pawłowskiego we Wrocławiu. Z obecnych ekstraklasowych szkoleniowców dłuższy staż od niego w swoich drużynach mają tylko Kamil Kiereś (GKS Bełchatów), Franciszek Smuda (Wisła), Leszek Ojrzyński (Podbeskidzie), Jurij Szatałow (Górnik Łęczna) oraz Henning Berg (Legia). 

Autor: Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław