Wydarzenia

Poniedziałkowe gazety o Śląsku Wrocław

2014-11-10 10:00:00
Zapraszamy na poniedziałkowy przegląd prasy. Z dzisiejszych gazet wybraliśmy najciekawsze artykuły dotyczące Śląska Wrocław i jego piłkarzy.

Gazeta Wrocławska - Punkcik, z którego trzeba się cieszyć

 

Śląsk drugi raz z rzędu zremisował w T-Mobile Ekstraklasie 1:1, ale mimo to powiększył przewagę nad trzecią w tabeli Jagiellonią Białystok, która niespodziewanie przegrała na wyjeździe z będącym w strefie spadkowej Ruchem Chorzów. Punkt wywalczony z Wisłą Kraków trzeba uszanować, bo w końcu to mecz wyjazdowy, a i rywal mocny. W samej końcówce jednak to spotkanie mogło potoczyć się różnie. Na początku spotkania największe zagrożenie pod bramką gospodarzy stwarzał Flavio Paixao. W 16. minucie jego kolejna akcja w polu karnym Wisły zakończyła się faulem. Donald Guerrier nie był w stanie odebrać mu piłki w przepisowy sposób, a Portugalczyk pewnie zamienił rzut karny na gola. Tym samym zdobył swoją 11. bramkę w sezonie, zrównując się w klasyfikacji strzelców z Mateuszem Piątkowskim z Jagiellonii Białystok. (…) Stracona bramka przez Śląsk była efektem przewagi podopiecznych Franciszka Smudy. Po wyrównaniu zespół „Białej Gwiazdy" ruszył do bardziej zdecydowanych ataków. Trafienie Brożka tchnęło w wiślaków wiarę w zwycięstwo.  W końcówce spotkania to jednak goście byli bliżsi zdobycia zwycięskiej bramki, ale Sebastian Mila z rzutu wolnego trafił w ten sam słupek, w który w pierwszej połowie uderzył Stilić. - Jak z każdego wyjazdu będziemy przywozić remis, a u siebie wygrywać - to będziemy bardzo wysoko w tabeli - zauważył trener Tadeusz Pawłowski. - Podobało mi się, że dwie drużyny grały o zwycięstwo. Po przerwie Wisła zmusiła nas nieco do cofnięcia się, dobrą zmianę dał Stępiński. Z jego udziałem padła piękna, pokazowa bramka. Nie mieliśmy na zmianę doświadczonego gracza do ofensywy. Gramy całą rundę 13-14 zawodnikami. Po meczu więc pogratulowałem chłopcom i powiedziałem, że było OK - stwierdził opiekun wrocławian.

 

Gazeta Wyborcza - Śląsk wiceliderem jesieni

 

Spotkanie Śląska z Wisłą miało być pojedynkiem gwiazdorskich duetów Semira Stilicia i Pawła Brożka z Sebastianem Milą i Flavio Paixao. Naprzeciw siebie stanęli najlepsi rozgrywający i strzelcy ligi. To od tych zawodników w głównej mierze uzależnione są wyniki obu ekip. (…) Brożek i Flavio Paixao zaliczyli po bramce. A Stilić oraz Mila praktycznie z tego samego miejsca uderzali z rzutu wolnego i obydwaj trafili w słupek. Ale duet Wisły był minimalnie groźniejszy, szczególnie w drugiej połowie. Paixao swoją boiskową inteligencję i nieprzeciętne umiejętności zaprezentował w zasadzie tylko dwa razy, i to podczas pierwszych 20 minut meczu. Wykorzystał wtedy nieporadność lewego obrońcy Wisły Donalda Guerriera, który z Portugalczykiem sobie nie radził. Na początku spotkania Paixao uciekł Haitańczykowi i mocno strzelił z ostrego kąta. Jednak niecelnie. Kilka minut później był już efektywniejszy. Dynamicznie wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez Guerriera. Sędzia podyktował rzut karny, który Portugalczyk pewnie wykorzystał. Dzięki temu trafieniu Flavio zrównał się liczbą bramek z liderem klasyfikacji strzelców Mateuszem Piątkowskim z Jagiellonii. Ale z upływem minut Śląsk prezentował się słabiej. Wrocławianie nie potrafili opanować środka pola, zbyt głęboko cofnęli się, oddając inicjatywę rywalom. Wrocławianie notowali sporo strat, mieli kłopoty z rozgrywaniem piłki. Problem ze środkowymi pomocnika trener Śląska próbował rozwiązać, wprowadzając po godzinie gry w miejsce Picha Lukasa Droppę. Bez efektu. (…) - Mieliśmy problem, gdyż nie posiadamy doświadczonego zawodnika, którego moglibyśmy wprowadzić do ofensywy - analizował po meczu trener Śląska Tadeusz Pawłowski. - Całą rundę gramy 13-14 zawodnikami. Zmiana pozycji Flavio Paixao to jest taki nasz wariant taktyczny. W zależności od gry i wyniku przesuwamy go raz na środek ataku, raz na flankę. Machaj miał problemy zdrowotne, źle się czuł i gdy poprosił o zmianę, to Paixao przesunąłem na środek ataku - tłumaczył Pawłowski. Mecz z Wisłą zakończył dla wrocławian rundę jesienną. Ale kolejne spotkania z rundy rewanżowej będą rozgrywane jeszcze do połowy grudnia tego roku. Po tej części sezonu Śląsk jest wiceliderem - w tabeli ustępuje tylko Legii. To wielki sukces, gdyż przed rozpoczęciem sezonu mało kto przewidywał, że wrocławianie wypadną tak rewelacyjnie.

 

Przegląd Sportowy - Gwiazdy nie zawiodły

 

Mecz ten reklamowano jako starcie dwóch zabójczych duetów - Semira Stilicia i Pawła Brożka z Sebastianem Milą i Flavio Paixao. Kwartet ten w dotychczasowych 14 meczach uzbierał 28 bramek i 15 asyst. Oczekiwania, że w sobotę przy Reymonta obejrzymy efektowną kanonadę były więc uzasadnione. (…) Wszyscy czterej potwierdzili swoją dobrą formę i wysokie umiejętności. Paixao z Brożkiem zdobyli po golu, a Mila i Śtilić ostemplowali słupki po efektownych strzałach z rzutów wolnych. Z remisu bardziej zadowoleni byli wrocławianie, choć to oni w pierwszej połowie byli zespołem lepszym.  - Uważam, że mogliśmy zagrać trochę lepiej, ale nie udało się przestawić na wyższe tempo - ocenił trener Śląska Tadeusz Pawłowski. - W drugiej połowie mieliśmy problem, gdyż nie posiadamy doświadczonego zawodnika, którego moglibyśmy wprowadzić do formacji ofensywnej. Całą rundę gramy 13-14 piłkarzami. Po meczu pogratulowałem chłopcom i powiedziałem, że było OK - dodał wrocławski szkoleniowiec. (…) Słabym punktem krakowskiego zespołu był Wilde-Donald Guerrier. Haitańczyk z konieczności został ustawiony na lewej obronie i kompletnie nie radził sobie z Flavio Paixao. To on sfaulował Portugalczyka w polu karnym, za co arbiter podyktował jedenastkę. - Sfaulowałem, ale to nie był faul na karnego. Paixao wbiegł w moje kolano, a sędzia odgwizdał przewinienie. Dla mnie to nie jest karny - tłumaczył się dość dziwacznie Guerrier. Śląsk mimo słabszej drugiej połowy mógł jednak zapewnić sobie wygraną. W końcówce po strzale z rzutu wolnego Mila pomylił się o centymetry. - Za szybko zaczęliśmy się bronić, za bardzo się cofnęliśmy, a Wisła udowodniła, że potrafi rozegrać fajne, kombinacyjne akcje - powiedział Mila. - Mogliśmy choćby na kilkanaście godzin wskoczyć na fotel lidera, ale ważne jest to, by być na pierwszym miejscu na koniec sezonu - dodał pomocnik Śląska.

 

Polska - Flavio wciąż strzela i czeka na Marco

 

Tadeusz Pawłowski powinien na kolanach dziękować niebiosom, że zesłały mu takiego piłkarza. Gdy w lipcu Marco Paixao doznał poważnej kontuzji, wszyscy byli pewni, że Śląsk czekają ciężkie tygodnie. Tymczasem portugalskiego snajpera doskonale zastąpił... jego brat bliźniak. Po 15 kolejkach Flavio Paixao ma na koncie 11 trafień w lidze i celuje w zdobycie korony króla strzelców.  W sobotę w Krakowie Portugalczyk znów strzelił gola. Śląsk przez większość meczu doskonale radził sobie z bezradnie miotającą się Wisłą. Krakowianie za nic w świecie nie mogli pokonać Mariusza Pawełka. Piłkarzy Franciszka Smudy uratował dopiero niezawodny Paweł Brożek. - Trafiliśmy na dobrego przeciwnika i w pierwszej połowie nie byliśmy w stanie stworzyć sobie sytuacji - mówił po meczu Franz. - Po zmianie stron zagraliśmy agresywniej i udało się strzelić gola - dodał. Trener Białej Gwiazdy zaatakował przy okazji sędziego Krzysztofa Jakubika, który - według niego - sędziował przeciw Wiśle. - Dziwię się, że od dziewięciu kolejek przypadają nam sędziowie związani z Warszawą - żalił się Smuda.  - Mogliśmy zagrać trochę lepiej, ale remis jest zasłużony - stwierdził na konferencji.

 

Rzeczpospolita - W cieniu Śląska

 

Sukces Kapo to też zasługa jego trenera. Ryszard Tarasiewicz powinien otrzymać nagrodę za to, że wytrzymał rok z właścicielem Zawiszy Radosławem Osuchem i jeszcze zdobył Puchar Polski; wiedział też, jak postępować z tym piłkarzem. A w dodatku po francusku wytłumaczył mu, że najpierw powinien dojść do siebie w drugiej drużynie Korony. (…) Mam w tym osobistą satysfakcję. Swój pierwszy wywiad z Ryszardem Tarasiewiczem przeprowadzałem we Wrocławiu gdzieś na początku lat 80. Kiedy młody chłopak, jeden z najzdolniejszych graczy w Polsce, mówi mi, że jego wzorem jest Kazimierz Deyna, to jest jasne, że wie, 0co chodzi. Ładnie się rozwinął jako piłkarz, a teraz trener. Asystentem Tarasiewicza w kolejnych klubach jest kolega ze Śląska Waldemar Tęsiorowski. Śląsk, grający teraz bodaj najładniej w lidze, prowadzi Tadeusz Pawłowski. To są legendy wrocławskiego klubu. Ludzie nieprzypadkowi, znający się na tym, co robią. Brakuje mi do kompletu tylko Janusza Sybisa. Cieszę się, patrząc na ich sukcesy, bo dla mnie pozostaną młodymi, na zawsze zdolnymi juniorami, którzy w jakimś stopniu spełnili swoje plany.

Autor: Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław