Poniedziałkowy przegląd prasy

Gazeta Wrocławska - Tylko remis, puchary uciekają...

Bartosz Iwan odebrał Śląskowi zwycięstwo z Górnikiem Zabrze w 89 min. WKS prowadził 1:0 po bramce Marco Paixao. (…) Obrona Górnika robiła wiele, by dać strzelić sobie gola, ale WKS nie był w stanie tego wykorzystać. Gdy wrocławianie wpadali na połowę przeciwnika, to zapominali, co trzeba zrobić, żeby celnie podać. Sporo strat zanotował Peter Grajciar, który tym razem zluzował w pierwszej jedenastce Mateusza Machaja. To właśnie Słowak był autorem pierwszego groźnego strzału w meczu, kiedy to w 36 minucie z ostrego kąta trafił w poprzeczkę. (…)

Na całe szczęście od mocnego uderzenia zaczęliśmy drugą część spotkania we Wrocławiu. Bracia Paixao wyszli na murawę jako ostatni, rozmawiając ze sobą. Nie wiemy o czym mówili, ale pomogło. Już po chwili Flavio dogrywał do Marco, a ten minimalnie się pomylił. Po minucie wykorzystał już jednak wrzutkę od brata, poradził sobie z Adamem Danchem i z bliska, mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Grzegorza Kasprzika. (…) W 89 minucie w środku pola stratę zanotował Danielewicz, poszło podanie do boku do Madeja, skrzydłowy pięknie wrzucił na długi słupek do Bartosza Iwana, a ten uderzeniem głową pokonał Pawełka. Po chwili gwizdek - remis 1:1.

Przegląd Sportowy - Tom jak latarnia morska (rozmowa z Markiem Hateleyem)

Śląsk zasłużył na zwycięstwo?

W drugiej połowie częściej utrzymywał się przy piłce niż w pierwszej. Stworzył ze 2-3 dobre okazje strzeleckie. Pretensje piłkarze mogą mieć jedynie do siebie, bo powinni mecz rozstrzygnąć wcześniej. Będę szczery, było to bardzo słabe spotkanie. Staram się regularnie oglądać występy Toma w internecie i wiem, że drużyna z Wrocławia stać na dużo lepszą grę.

(…)

Kiedy zamierza pan jeszcze raz odwiedzić Toma?

Na pewno nie w tym sezonie. Mam wiele obowiązków przy Rangersach i trudno mi było mi to pogodzić z wizytą w Polsce. Chciałbym natomiast powiedzieć, że Tom jest tutaj szczęśliwy. Mówię to jako ojciec. Widzę uśmiech na jego twarzy. Myślę, że po takim meczu jak dzisiaj, może być sfrustrowany, ale w ostatnich miesiącach stał się ważną postacią w tym zespole.

Trener Tadeusz Pawłowski porównuje go do lokomotywy?

A ja mówię, że jest jak latarnia morska, która omiata reflektorem wszystko dookoła. Dużo widzi. Dobrze ocenia sytuację na boisku, potrafi długim przerzutem nadać nową jakość akcji swojej drużyny. W ostatnim roku stał się naprawdę lepszym piłkarzem. Nadal w Śląsku może się rozwijać.

Sport - Bohater ostatniej akcji

Remis w sobotnim meczu we Wrocławiu w zasadzie przekreśla szanse obu drużyn na walkę o ligowe podium. Po spotkaniu z punktu cieszyli się głównie goście, którzy trafili do siatki w 89 minucie. Gracze gospodarzy byli wściekli, ale też trzeba zabrzanom oddać, że zrobili wiele, by meczu ze Śląskiem nie przegrać. (…) Wszystko zmieniło się w 48 minucie. Po ataku zabrzan piłkę złapał Mariusz Pawełek, który natychmiast wyrzucił ją do Flavio Paixao. Ten z prawej strony dośrodkował w pole karne, gdzie jego brat ograł Adama Dancha i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Grzegorzowi Kasprzikowi. W tym momencie zaczął się mecz, który już do końca mógł się podobać. (…) Górnik na gola zasłużył i zdobył go w 89 minucie. Akcję zaczął Grendel, z prawej strony świetnie dośrodkował w pole karne Madej, a Bartosz Iwan zrobił to, co zwykle robi bardzo dobrze: doskonałym strzałem głową trafił pod poprzeczkę.

Fakt - Gwiazda Milanu nie pomogła Śląskowi

Byty czołowy środkowy napastnik Europy odwiedził swojego syna. Śląsk niemal do ostatniej minuty prowadził z Górnikiem, ale dwa punkty urwał wrocławianom w końcówce spotkania Bartosz Iwan (31 l.). (…) - Oglądałem występy Śląska z moim synem w składzie w internecie. Porównywałem to z dobrymi meczami angielskiej Championship. Dzisiaj tego nie zrobię. To był słaby mecz - mówi Faktowi Mark Hateley (54 l.). Ojciec Toma, reprezentant Anglii, były piłkarz Milanu i Monaco, obecnie pracujący w Glasgow Rangers, po raz pierwszy pojawił się we Wrocławiu, by dopingować syna.