Wydarzenia

Pożegnanie ligowej jesieni we Wrocławiu

2015-12-11 12:25:00
Stolica Dolnego Śląska żegna ligową piłkarską jesień. Śląsk przygotowuje się do rozegrania ostatniego meczu w Ekstraklasie na własnym stadionie w roku 2015. Wojskowi zmierzą się dziś z Górnikiem Łęczna.

Ostatni ligowy mecz w roku kalendarzowym przed własną publicznością, to ostatnia szansa WKS-u na zakończenie nieprzychylnej serii spotkań bez zwycięstwa. Wojskowi od 11 pojedynków nie potrafią pokonać swoich przeciwników, a ostatni raz zwycięscy schodzili z murawy 22 września, gdy 1:0 wygrali w Bielsku-Białej z Podbeskidziem. We Wrocławiu nastroje są minorowe, ale stale szuka się impulsu do pozytywnych działań. Te mają przyjść wraz z nowym sztabem szkoleniowym.

 

W ostatnich tygodniach, w dwóch turach, doszło do poważnych roszad na ławce trenerskiej Śląska Wrocław. Szkoleniowcem WKS-u został ostatecznie Romuald Szukiełowicz, znany z pracy w WKS-ie 1989-1991 oraz w sezonie 1995/96. Piłkarski wychowanek zielono-biało-czerwonych w roli pierwszego szkoleniowca prowadził wrocławski klub w 93 meczach w najwyższej klasie rozgrywkowej, a teraz o poprawienie tego bilansu zadba ze swoimi współpracownikami, którymi zostali znani kibicom Śląska Zbigniew Mandziejewicz (II trener) i Janusz Jedynak (trener bramkarzy). Asystentem trenera Szukiełowicza nadal będzie wieloletni kapitan Wojskowych Dariusz Sztylka.

 

- Oglądając ostatnie mecze widzę, że tutaj nie ma wojowników. A przynajmniej nie pokazywali się na boisku. To zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę, mają dobre lub bardzo dobre umiejętności czysto piłkarskie. Brakuje jednak zmuszenia ich do pewnych określonych działań - do wojny na boisku: agresji, waleczności. Jeżeli dołożą to, czego ja oczekuję, to na pewno przekonamy się, że ich umiejętności nie są na drugą ósemkę - analizował na pierwszym spotkaniu z dziennikarzami Romuald Szukiełowicz.

 

Trenerski wiatr odnowy ma przynieść upragnione przełamanie i marsz w górę tabeli. Niestety już teraz wiadomo, że wrocławian czeka długa podróż. Niezadowalające wyniki na przestrzeni ostatniego czasu sprawiły bowiem, że Śląsk zamyka hierarchię klubów Ekstraklasy z 16 punktami na koncie. Wojskowi muszą walczyć o każde „oczko” i muszą zacząć to robić już teraz. Już od meczu z Górnikiem Łęczna.

 

Najbliższy ligowy przeciwnik Śląska znajduje się obecnie na 10. miejscu w tabeli. Zielono-czarni mają w swoim dorobku 22 punkty, które zdobyli dzięki 6 zwycięstwom i 4 remisom. 9 razy schodzili również z murawy pokonani, co istotne i mobilizujące dla zawodników WKS-u - raz w spotkaniu właśnie z nimi. W ostatniej kolejce łęcznianie przegrali 2:3 ze szczecińską Pogonią, a swoim występem i rajdem za wynikiem od stanu 0:3 przypomnieli sobie zapewne o ostatniej potyczce z WKS-em.

 

Ostatni ligowy pojedynek pomiędzy Śląskiem a Górnikiem zakończył się efektowną wygraną WKS-u 3:2. Zielono-biało-czerwoni już po 18 minutach przegrywali w Łęcznej dwoma bramkami, ale determinacją i wolą walki zdołali odwrócić wynik spotkania o 180 stopni. Trafienia Roberta Picha i Kamila Bilińskiego pozwoliły Trójkolorowym na doprowadzenie do remisu. Gol Flavio Paixao w ostatnich sekundach pojedynku dał upragnione zwycięstwo i trzy punkty. Śląsk pokazał wtedy charakter, pokazał, że potrafi wyjść z nawet beznadziejnej sytuacji i plan na rewanż na Stadionie Wrocław jest taki sam. Tylko w większej skali.

 

Pierwszy gwizdek w starciu Śląska Wrocław z Górnikiem Łęczna już o godz. 18. Zapraszamy na Stadion Wrocław! Zapraszamy do śledzenia relacji z tego meczu razem z nami. Wystarczy kliknąć w: Śląsk - Górnik Łęczna (relacja live).

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław