Wydarzenia

Przegląd piątkowych artykułów o Śląsku

2015-07-31 10:00:00
2
Zapraszamy na tradycyjny poranny przegląd prasy. Specjalnie dla Was wybraliśmy najciekawsze artykuły dotyczące Śląska Wrocław.

Przegląd Sportowy - Uwaga na chłopców ze wsi!

 

Wrocławianie mają traumatyczne wspomnienia z meczów z takimi drużynami jak Nieciecza. W XXI wieku z rywalami ze wsi notują ujemny bilans spotkań u siebie. Czy beniaminek z gminy Żabno też jest w stanie sprawić niespodziankę?

 

Gdyby na mecz do Wrocławia przyjechali wszyscy mieszkańcy Niecieczy łącznie z kobietami i dziećmi, zapełniliby niecałe 2 procent stadionu. Gdyby komuś tam pod Tarnowem przyszło do głowy stawiać u siebie taki sam obiekt, pochłonąłby on równowartość... 15-letniego budżetu gminy Żabno, w której znajduje się Nieciecza. Osiągnięć sportowych nawet nie ma co porównywać. Liczby nie kłamią: Śląsk gra spotkanie, w którym stawką są nie tylko trzy punkty, ale też wizerunek. Pod tym ostatnim względem nie można na Niecieczy nic zyskać. Można jednak stracić. (…)

 

- Dla nas nawet nazwy niektórych rywali to był szok. Ich infrastruktura - drugi szok. W naszej drużynie byli chłopcy, którzy grali ze Śląskiem nawet w ekstraklasie, a potem jechali na ligowy mecz do Swornicy Czarnowąsy, gdzie trzeba było przebierać się w szatni miejscowej szkoły. Ale jeszcze większy szok był, jeśli taki rywal nas ograł, a to się zdarzało. Największa trauma była po tym przegranym meczu u siebie z TOR-em. Kibice byli zażenowani, ale szczerze mówiąc, my swoją grą też. Przecież to jest Śląsk, jakaś marka. Gra w tej koszulce zobowiązuje - mówi Dariusz Sztylka, wówczas kapitan wrocławskiego zespołu.

 

Przegląd Sportowy - Wypożyczyli Ulicznego

 

19-letni pomocnik wrocławian Paweł Uliczny został wypożyczony do Radomiaka. 

 

Fakt - Śląsk boi się wieśniaków

 

- To są mecze pułapki. Wszyscy oczekują, że nastrzelasz mnóstwo bramek, a jak szybko nie trafisz do siatki, zaczynają się nerwy. Pamiętam takie występy jeszcze w trzeciej lidze. Bardzo trudne w sensie psychologicznym. Jeśli Śląsk nie potrafił wygrać z drużyną ze wsi, co się zdarzało, wszyscy czuli zażenowanie. My też. Największe po porażce z Techniczną Obsługą Rolnictwa Dobrzeń Wielki - opowiada wieloletni kapitan Śląska Dariusz Sztylka.

 

Wrocławianie na początku XXI wieku spadli do trzeciej ligi, więc mieli sporo okazji do gry przeciwko klubom ze wsi. Podczas wyjazdowego meczu Śląska ze Swornicą Czarnowąsy gospodarze stracili cztery piłki (odpłynęły rzeką, która płynie za boiskiem). Ale największą traumą był mecz, o którym mówi Sztylka: 1:2 u siebie z klubem, którego nazwa w pełnym brzmieniu kojarzyła się z siewnikami i snopowiązałkami.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław