Rok pracy Tadeusza Pawłowskiego w Śląsku!

Dziś mija pełnych 12 miesięcy od czasu, gdy na ławce trenerskiej Śląska Wrocław zasiadł Tadeusz Pawłowski. Były napastnik WKS-u na stanowisku szkoleniowca zmienił Czecha Stanislava Levego, dla którego ostatnim meczem była domowa porażka z Ruchem Chorzów (2:3). Od tamtej pory rodowity wrocławianin poprowadził Śląsk w 38 oficjalnych spotkaniach (35 w T-Mobile Ekstraklasie i 3 w Pucharze Polski) i zanotował w nich 19 zwycięstw, 13 remisów i zaledwie 6 porażek.

W tabeli ligowej obejmującej okres od powrotu Tadeusza Pawłowskiego do WKS do dziś, drużyna prowadzona przez byłego napastnika zielono-biało-czerwonych zajmuje 3. lokatę, a miejsca ustępuje jedynie Lechowi Poznań i warszawskiej Legii. Pod wodzą Pawłowskiego Śląsk w T-Mobile Ekstraklasie zanotował 17 zwycięstw, 12 remisów i 6 porażek. Trójkolorowi na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy najrzadziej, ex aequo z poznańskich Lechem, schodzili z murawy pokonani! W dodatku, Wojskowi w tym czasie stracili jedynie 32 gole, co jest najlepszym wynikiem w skali całej piłkarskiej Polski! Goli strzelonych WKS zanotował z kolei 52.

Ligowe spotkania Śląska Tadeusza Pawłowskiego przyniosły wrocławianom 63 punkty. W przeliczeniu „oczek” na spotkanie daje to 1,8 punktu na każdy mecz, jaki zielono-biało-czerwoni rozegrali z „Teddym” na ławce trenerskiej.

Pawłowski jest również budowniczym słynnej „Twierdzy Wrocław”, która blisko przez cały rok była postrachem każdego klubu polskiej ekstraklasy. Z legendarnym napastnikiem WKS-u jako głównym dowodzącym Śląsk nie przegrał przed własną publicznością przez 18 spotkań z rzędu! Ten wynik długo był najlepszym osiągnięciem wśród wszystkich zespołów w Polsce i jednym z pięciu najlepszych w skali futbolu europejskiego.

O rzetelnej i świetnej pracy trenera Pawłowskiego mówiło się od dawna. Nikogo nie zdziwiły więc wyróżnienia spływające do szkoleniowca Wojskowych w ramach podsumowań minionego roku. Tadeusz Pawłowski został wybrany najlepszym trenerem roku 2014 w Polsce przez tygodnik „Piłka Nożna”. Do nagrody prestiżowej gazety dołączył również tytuł najlepszego szkoleniowca na Dolnym Śląsku przyznawany przez czytelników „Gazety Wrocławskiej”.

Plany na przyszłość? Trener Pawłowski określa je bardzo precyzyjnie: - Chcę zagrać ze Śląskiem w europejskich pucharach.

Spełnienie tego marzenia wydaje się jak najbardziej realne. I nie ma lepszego momentu na ich realizację. W listopadzie bieżącego roku minie równo 40 lat od pamiętnych meczów WKS-u w Pucharze UEFA, w których Trójkolorowi mierzyli się z FC Liverpoolem. A kto może lepiej przygotować zielono-biało-czerwonych do walki w Europie, jeśli nie były piłkarz klubu, który strzelił The Reds gola?

Trenerze, dziękujemy za pasjonujący rok i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy - w kolejnych latach!